Kibic ze Szkocji odwiedził Stadion Zagłębia
W poniedziałek na Stadionie Zagłębia gościliśmy Edwarda Millara, kibica Miedziowych ze szkockiego Wishaw, który regularnie śledzi wyniki naszego zespołu, a także kilkukrotnie z trybun oglądał mecze KGHM Zagłębia Lubin. Po zwiedzeniu budynku klubowego, zadaliśmy Edwardowi również kilka pytań.
14 cze 2022 10:30
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Jak zaczęła się Twoja przygoda z kibicowaniem Zagłębiu?
- Przyjechałem do Polski w 2010 roku do Legnicy, a następnie do Chojnowa. Wtedy spotkałem Miłosza Kołodzieja, a on jest pasjonatem Zagłębia. Opowiedział mi sporo o Waszym Klubie, zacząłem chodzić na mecze i od tamtej chwili również wspieram Miedziowych.
Czy kiedykolwiek przyleciałeś ze Szkocji do Polski specjalnie po to, aby obejrzeć na żwyo mecz naszej drużyny?
- Oczywiście! Raz przyleciałem specjalnie do Polski, aby zobaczyć domowy mecz Zagłębia z Lechem Poznań cztery lata temu. Przyleciałem tylko na mecz i w niedzielę wracałem do domu. Mój lot wówczas się opóźnił i dotarłem tylko na drugą połowę spotkania. Pamiętam, że niestety Lech wygrał ten mecz.
Który mecz Zagłębia najlepiej zapadł Ci w pamięci?
- Pamiętam mecz, w którym Zagłębie grało u siebie z Piastem Gliwice. Spotkanie zakończyło się remisem. Miałem wtedy okazję trochę pogadać z Tomem Hateleyem, pomocnikiem Piasta, który grał kiedyś w Szkocji dla Motherwell FC. Było to emocjonujące spotkanie, z korzystym i uczciwym wynikiem dla obu zespołów.
Czy stawiasz przed sobą cel minimalnej ilości meczów, na których chcesz być z nami na Stadionie Zagłębia podczas nadchodzącego sezonu?
- Zamierzam przyjeżdżać do Lubina na mecze tak często, jak to będzie tylko możliwe. Mam nadzieję, że odwiedzę Was kilka razy i trzymam kciuki za to, by przyszły sezon był dla Zagłębia lepszy niż poprzedni.
Jednak kiedy nie ma Cię w Polsce, to cały czas śledzisz wyniki Miedziowych?
- Tak, patrzę na wszystkie wyniki Zagłębia i śledzę je co tydzień. Cieszę się z każdej wygranej, ale jestem również zawiedziony, kiedy drużynie zdarzy się przegrać spotkanie.