Filip Jagiełło: Źle weszliśmy w mecz
– To boli, że budzimy się dopiero po straconym golu i wtedy zaczynamy grać. Tak nie powinno być, musimy lepiej wejść w mecz, zdobyć bramkę, żeby to przeciwnik musiał odrabiać straty. Niestety ta sytuacja powtarza się w ostatnich spotkaniach. Tracimy gole po głupich błędach i musimy gonić wynik. Wiadomo, że przy takim obrocie spraw musisz się odkryć. Wtedy pojawiają się szanse dla rywala na kontrataki – powiedział po niedzielnym spotkaniu z Wisłą Płock pomocnik KGHM Zagłębia Lubin Filip Jagiełło.
22 paź 2018 13:51
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Reprezentant Polski do lat 21, który w spotkaniu z „Nafciarzami” miał dobrą sytuację do zdobycia bramki, nie krył rozczarowania po zakończonym meczu.
– Jestem po prostu zawiedziony. W każdym meczu mamy dużo okazji na zdobycie bramki, a nasza skuteczność, pomimo trzech goli, jest na poziomie zerowym. Marnując takie sytuacje, nie mamy nawet co myśleć o korzystnych wynikach. Martwi też to, że gra zaczęła nam się układać dopiero po stracie bramki. Jednak znowu wraca tu temat skuteczności, zamiast prowadzić do przerwy 3:1, przegrywaliśmy 1:2 – mówił wychowanek drużyny z Lubina.
Pomocnik „Miedziowych” podkreślił, że w najbliższym spotkaniu z Górnikiem Zabrze kluczem do sukcesu może być dobra gra w obronie.
– Wierzę, że w Zabrzu uda nam się wygrać. Naprawdę mocno trenujemy i w końcu musimy przełamać złą passę. Jeżeli znów będziemy tracić głupie bramki, to nie możemy myśleć o korzystnym wyniku. Uważam, że gdy uda nam się wreszcie zachować czyste konto, to przywieziemy z Zabrza komplet punktów – zakończył Jagiełło.
