Ekstraklasa
Początek spotkania rozpoczął się bardzo spokojnie. Oba zespoły chciały jak najdłużej utrzymać się przy futbolówce i kreować grę. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce w 8. minucie meczu, gdy błąd przy wyprowadzeniu piłki popełnił Filip Starzynski, co dało szanse Lechowi na groźną kontrę. Na nasze szczęście Joal Amaral znacznie się pomylił i posłał futbolówkę obok bramki strzeżonej przez Konrada Forenca. Przez większość czasu, to jednak piłkarze Lecha dłużej utrzymywali się przy piłce, próbując przebić się przez defensywę Miedziowych. W 20. minucie mieliśmy mała przerwę spowodowana kontuzja Tomasa Rogne. W jego miejsce pojawił się były już gracz KGHM Zagłębia - Dorde Crnomarkovic. W 23. minucie na prowadzenia wyszła drużyna Kolejorza. Po dobrym rozegraniu piłki po prawej stronie boiska w sytuacji sam na sam znalazł się Amaral, który skutecznie minął naszego bramkarza. Choć sytuacja była trudna do zdobycia bramki, ponieważ zawodnik Lecha lekko wygonił się z futbolówka, tak jednak posłał piłkę wzdłuż pola karnego i trafił ją pechowo Konrada Forenca, a ten wbił sobie futbolówkę do własnej bramki. W 28. minucie Lech podwyższył prowadzenie za sprawą bramki zdobytej przez Amarala. Kolejorz w trakcie ataku pozycyjnego posłał piłkę na prawa stronę boiska do Pereiry, który bez dłuższego zastanowienia wrzucił futbolówkę do niepilnowanego Portugalczyka w polu karnym, a ten bez problemu pokonał Konrada Forenca. W 34. minucie pierwszy strzał na bramkę strzeżona przez Bednarka oddał Łukasz Łakomy, lecz piłka przeleciała znacząco nad poprzeczka. W 43. minucie szanse na zdobycie bramki miało KGHM Zagłębie. Po dobrym podaniu prostopadłym od Filipa Starzynskiego oko w oko z Bednarkiem stanął Jakub Wójcicki, lecz jego strzał skutecznie wybronił bramkarz Lechitów. Po pierwszej połowie spotkania Miedziowi schodzili wiec do szatni, przegrywając 2:0 i nie oddając ani jednego celnego strzału bramkę rywala.
Na drugą połowę spotkania Miedziowi wyszli w zupełnie innym zestawieniu. Na boisku pozostali jedynie Karol Podlinski, Damian Oko i Łukasz Łakomy. Na drugą część spotkania KGHM Zagłębie wyszło z nastawieniem, aby odrobić dwubramkową stratę do rywala. W 55. minucie meczu na bramkę Bednarka uderzył Podliński, lecz jego strzał wylądował na słupku, a następnie w rękawicach holenderskiego bramkarza. Przez większość czasu spotkanie było bardzo wyrównane okraszone walka o każda piłka, ale także błędami indywidualnymi. W 70. minucie rzut rożny wykonywał Łukasz Poręba, który odnalazł w polu karnym niepilnowanego Daniela Dudzińskiego, ten jednak uderzył głową bardzo niecelnie. W drugiej połowie to KGHM Zagłębie częściej utrzymywało się przy piłce, jednak nie przynosiło to wielkiego zagrożenia pod bramką przeciwnika. W 80. minucie Lech podwyższył prowadzenie. Fantastyczne podanie z własnej połowy otrzymał Dani Ramirez, który wyszedł sam na sam z Kacprem Bieszczadem i pięknym lobem pokonał naszego golkipera. KGHM Zagłębie szybko zareagowało na straconą bramkę i już w 82. minucie otrzymało rzut karny po faulu na Dawidzie Pakulskim. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Sasa Zivec. W samej końcówce dobrą sytuację na zdobycie bramki miał Sasa Zivec, który skutecznie ominął obrońców Lecha, lecz nie znalazł sposobu na umieszczenie piłki w siatce. Wynik nie uległ już zmianie i KGHM Zagłębie przegrało z Lechem Poznań 3:1
KGHM Zagłębie Lubin 1-3 Lech Poznań
Bramki: Konrad Forenc 23 (s), João Amaral 28, Dani Ramírez 80 - Saša Živec 83 (k)
KGHM Zagłębie: (I połowa) 12. Konrad Forenc - 23. Jakub Wójcicki, 44. Kamil Kruk, 55. Damian Oko, 25. Mateusz Bartolewski - 17. Patryk Szysz, 4. Jewgienij Baszkirow, 99. Łukasz Łakomy, 18. Filip Starzyński, 16. Adam Ratajczyk - 28. Karol Podliński. (II połowa) 22. Kacper Bieszczad - 26. Kacper Chodyna, 5. Lorenco Šimić, 55. Damian Oko (80, 29. Bartłomiej Kłudka), 3. Saša Balić - 13. Dawid Pakulski, 99. Łukasz Łakomy (80, 25. Mateusz Bartolewski), 8. Łukasz Poręba, 19. Daniel Dudziński, 7. Saša Živec - 28. Karol Podliński (64, 24. Tomasz Pieńko).
Lech: (I połowa) 35. Filip Bednarek - 2. Joel Pereira, 4. Thomas Rogne (20, 5. Đorđe Crnomarković), 27. Mateusz Skrzypczak, 7. Jakub Kamiński - 21. Michał Skóraś, 22. Radosław Murawski, 25. Pedro Tiba, 24. João Amaral, 17. Filip Wilak (27, 28. Filip Borowski) - 9. Mikael Ishak. (II połowa) 1. Mickey van der Hart - 44. Alan Czerwiński, 18. Bartosz Salamon, 5. Đorđe Crnomarković, 16. Antonio Milić - 34. Tymoteusz Klupś (70, 34. Antoni Kozubal), 15. Karlo Muhar, 6. Jesper Karlström, 10. Dani Ramírez, 7. Jakub Kamiński (70, 21. Michał Skóraś) - 20. Aron Jóhannsson.