Mateusz Wdowiak: Uważam, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Mateusz Wdowiak: Uważam, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy 13 lip

Mateusz Wdowiak: Uważam, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy

Po zremisowanym sparingu z GKS-em Katowice porozmawialiśmy ze skrzydłowym KGHM Zagłębia Lubin, Mateuszem Wdowiakiem.

13 lip 2024 19:00

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Mateusz, jak podsumujesz spotkanie z GKS-em Katowice?

- GKS postawił trudne warunki. W pierwszej połowie grali wysokim pressingiem i dobrze im to wychodziło, natomiast w drugiej części mieliśmy swoje sytuacje. Prowadziliśmy w tym meczu i chcieliśmy wygrać, ale Jakub Arak strzelił piękną bramkę. Myślę jednak, że z naszej gry można wyciągnąć wiele pozytywów. 

Jesteś zadowolony z pracy wykonanej podczas okresu przygotowawczego?

- Sparingpartnerzy byli różnorodni i wymagający. Pod tym kątem był to udany okres przygotowawczy. Mogliśmy się zmierzyć z rywalami grającymi w innych formacjach i różniącymi się stylem gry. Dziś GKS grał wysokim pressingiem, a wcześniejsi przeciwnicy stali niżej. Mogliśmy dzięki temu przećwiczyć kilka wariantów naszych zachowań zarówno w obronie, jak i w ataku. Był to więc ciekawy i dobrze przepracowany okres.

Gdybyś miał dzisiaj ocenić potencjał Zagłębia w porównaniu do poprzedniego sezonu to bilans personalnych zysków i start jest na plus czy minus?

- Ciężko rokować przed sezonem. Na pewno czuć odświeżenie w postaci wielu młodych zawodników z Akademii. Widać, że młodzi depczą po piętach tym starszym i mają duży głód gry. Dochodzą do tego spore umiejętności. Trzeba im trochę podpowiadać i uczyć kilku rzeczy, aby ustabilizować ich dyspozycję, ale widać, że mają potencjał. Kilku bardziej doświadczonych piłkarzy od nas odeszło, ale przez to zrobiło się miejsce dla młodszych, więc jest to dobrze zbilansowane. Rola bardziej doświadczonych zawodników jest taka, aby wykrzesać z wychowanków jak najwięcej i pomagać im na każdym treningu i w meczach. 

Zagłębie jest drużyną nieobliczalną, co kilkukrotnie pokazywało w minionych rozgrywkach. Do Warszawy jedziecie z zamiarem rewanżu za ostatni mecz poprzedniego sezonu, choć to oczywiście Legioniści są stawiani w roli faworyta.

- Jadąc na Legię trzeba chcieć wygrać i my wyjdziemy na boisko z takim zamiarem. Oczywiście nie będzie to łatwe, bo każdy wie, że Legia jest klasowym rywalem. Mecze przy Łazienkowskiej są bardzo ciężkie, natomiast wierzymy w swoje umiejętności i uważam, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Mamy więc podstawy ku temu, by wierzyć w zwycięstwo i z takim nastawieniem jedziemy do stolicy. 

Jakie będą Wasze atuty w konfrontacji z Legią?

- Na pewno jesteśmy groźni z kontrataków, co niejednokrotnie pokazywaliśmy w poprzednim sezonie. Jeżeli przejmiemy piłkę to potrafimy też utrzymywać się z nią na połowie przeciwnika, tak jak chociażby w drugiej połowie ostatniego starcia z Legią.