Ekstraklasa
Ostatni raz strzeliłeś bramkę w meczu z Widzewem u siebie. Teraz znowu Ci się udało, ale tym razem na Alei Piłsudskiego. Było to efektowne zwycięstwo, a poza tym pewnie cieszy Cię to, że się przełamałeś.
- Faktycznie ostatni gol w moim wykonaniu miał miejsce podczas spotkania z Widzewem. Cieszy mnie ta bramka, ale najbardziej zadowolony jestem z wygranej. Myślę, że każda drużyna z Ekstraklasy wie, że tutaj nie jest łatwo wygrać. Atmosfera na Widzewie jest gorąca. Dzisiaj byliśmy skuteczni do bólu i zrealizowaliśmy to co sobie zaplanowaliśmy. Może z wyjątkiem tego, że chcieliśmy w drugiej połowie szybciej zamknąć to spotkanie, ale towarzyszyło nam znacznie więcej emocji.
Trzeci wygrany mecz z rzędu powinien cieszyć. Natomiast sam fakt, że straciliście bramkę na 1:2 w drugiej połowie sprawił, że się cofnęliście. Ostatecznie wasza obrona była skuteczna i na koniec wystawiliście mocny cios bramką na 3:1. Zdecydowanie to jeden z waszych lepszych meczów i prawdopodobnie najlepszy okres w tym sezonie.
- Złapaliśmy wiatr w żagle. To kolejne zwycięstwo z rzędu i na pewno bardzo nas cieszy i chcemy to kontynuować do końca. W tym sezonie już większych celów nie osiągniemy, ale chcemy zająć jak najlepszą pozycję dla siebie, kibiców i klubu. Tak to już jest ze sportowcami, że są bardzo ambitni i chcą jak najwięcej wycisnąć i tak również jest z nami.
W następnej kolejce gracie już u siebie z już zdegradowanym ŁKS-em, ale to kolejny łódzki rywal, który na pewno nie odpuści i będzie chciał walczyć o swój honor.
- Jestem o tym przekonany. Każdy jak wychodzi na boisko to chce wygrać. Na pewno nie będzie inaczej w tym meczu. Chcemy kontynuować dobrą passę i dać radość kibicom oraz wygrać ten mecz szczególnie, że to ostatnie spotkanie w tym sezonie u siebie. Dzisiaj na pewno będziemy świętować i będą towarzyszyć nam dobre humory. Po powrocie już wracamy do treningów i przygotowań do następnego meczu.