Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin / Terminarz - Sezon 2024/2025 / KGHM Zagłębie Lubin

Nono 15 '

Dalmau 22 '

Korona
Kielce

Podsumowanie spotkania

2 : 0
do przerwy
2 : 0

27 sie 2023 / godz. 15:00

kolejka 6 Ekstraklasa

KGHM
Zagłębie Lubin

  • 55
    Xavier Dziekoński
  • 2
    Dominick Zator
  • 5
    Marius Briceag
  • 6
    Jacek Podgórski
  • 8
    Dalibor Takac
  • 11
    Nono
    15'
  • 18
    Yoav Hofmeister
  • 20
    Adrian Dalmau
    22'
  • 28
    Marcus Godinho
  • 88
    Martin Remacle
  • 98
    Mateusz Czyżycki
  • 1
    Konrad Forenc
  • 9
    Evgeni Shykavka
  • 10
    Ronaldo Deaconu
  • 13
    Miłosz Strzeboński
  • 17
    Dawid Błanik
  • 19
    Jakub Kontantyn
  • 66
    Miłosz Trojak
  • Sędzia Bartosz Frankowski
  • Stadion Suzuki Arena
  • Pogoda 27*
  • Kibice 9727
  • 22
    Szymon Weirauch
  • 2
    Bartosz Kopacz
  • 6
    Tomasz Makowski
  • 7
    Kacper Chodyna
  • 8
    Damian Dąbrowski
  • 9
    Tornike Gaprindashvili
  • 13
    Mateusz Grzybek
  • 16
    Sergyi Buletsa
  • 27
    Bartłomiej Kłudka
  • 74
    Kamil Kruk
  • 90
    Dawid Kurminowski
  • 1
    Jasmin Burić
  • 3
    Mikkel Kirkeskov
  • 11
    Arkadiusz Woźniak
  • 17
    Marek Mróz
  • 18
    Juan Munoz
  • 21
    Tomasz Pieńko
  • 25
    Michał Nalepa
  • 35
    Filip Kocaba
  • 39
    Damjan Bohar

Relacja minuta po minucie

Wypowiedzi trenerów

Kamil Kuzera trener - Korona Kielce

- Zacznę od najważniejszej rzeczy - to co dziś zastaliśmy na trybunach jest to siła, o której mówiliśmy. Po trzech porażkach wspierało nas 10 tysięcy kibiców i to jest niesamowite. Wsparcie, które jest z nami potrafi dodać wiatru w żagle. Dziękuję za to, bo jest to trudny moment. Co do meczu, ciężko zapracowaliśmy sobie na taki komfort gry. Mieliśmy sytuacje, by jeszcze coś dołożyć, natomiast trzeba pamiętać o tym, że po trzech porażkach z rzędu nie jest łatwo o pewność siebie, a my dziś ją mieliśmy. Zespół grał odpowiedzialnie i dobrze reagował. Mecz był pod naszą kontrolą.

Waldemar Fornalik trener - KGHM Zagłębie Lubin

- Wiedzieliśmy, że czeka nas dziś trudne spotkanie oraz to, że trafimy na zespół zdeterminowany, o określonych umiejętnościach. Musieliśmy się temu przeciwstawić większym operowaniem piłki, a to nam się nie udało. Bardzo agresywnie grająca Korona odebrała nam piłkę przy naszym posiadaniu i z tego padły dwie bramki. Początek spotkania był obiecujący, ale generalnie Korona dyktowała warunki. Pierwsza żółta kartka była bardzo wątpliwa i to miało wpływ na resztę meczu. W dziesiątkę też tworzyliśmy sytuacje – chociażby ta Tomka Makowskiego, gdzie mógł być karny. Walczyliśmy o bramkę kontaktową, gdyby ona padła to mecz mógłby się inaczej potoczyć. Nie jesteśmy zadowoleni z naszej postawy. Korona zagrała tak jak chciała i trzy punktu zostają dziś w Kielcach.