-
87
Sokratis Dioudis
-
2
Bartosz Kopacz
-
5
Aleks Ławniczak
-
6
Tomasz Makowski
-
7
Kacper Chodyna
-
8
Damian Dąbrowski
-
13
Mateusz Grzybek
58' -
17
Marek Mróz
-
25
Michał Nalepa
-
77
Mateusz Wdowiak
-
90
Dawid Kurminowski
7'
-
1
Jasmin Burić
-
27
Bartłomiej Kłudka
-
55
Luis Mata
-
11
Arkadiusz Woźniak
-
20
Marko Poletanović
-
16
Sergiy Buletsa
-
23
Patryk Kusztal
-
21
Tomasz Pieńko
-
18
Juan Munoz
-
Sędzia Sebastian Krasny
-
Stadion KGHM Zagłębie Arena
-
Pogoda 22*
-
Kibice 4857
-
1
Aleksander Bobek
-
2
Levent Gulen
-
3
Artemijus Tutykinas
-
4
Rahil Mammadov
-
8
Kamil Dankowski
-
10
Pirulo
-
16
Dani Ramirez
-
20
Piotr Janczukowicz
-
24
Adrien Louveau
-
26
Bartosz Szeliga
-
37
Piotr Głowacki
-
25
Michał Kołba
-
5
Marcin Flis
-
7
Mateusz Bąkowicz
-
9
Kay Tejan
-
11
Engjell Hoti
-
15
Antoni Młynarczyk
-
17
Aleksander Iwańczyk
94' -
21
Stipe Jurić
-
30
Oskar Koprowski
Relacja minuta po minucie
Kurminowski
Dani Ramirez
Chodyna
Tejan -> Janczukowicz
Grzybek
Pieńko -> Wdowiak
Młynarczyk -> Głowacki
Koprowski -> Louvau
Iwańczyk -> Dani Ramirez
Młynarczyk
Poletanović -> Mróz
Munoz -> Kurminowski
Tutyskinas
Chodyna
Hoti -> Pirulo
Kłudka -> Makowski
Iwańczyk
Koprowski
Skrót meczu / video
Aktualności meczowe
Wypowiedzi trenerów
Waldemar Fornalik trener - KGHM Zagłębie Lubin
- Jesteśmy zadowoleni z czwartego zwycięstwa z rzędu. Zależało nam, aby w dobrym stylu pożegnać się z publicznością. Mieliśmy sporo sytuacji, ale nie zabrakło nerwów w końcówce. Często w takich spotkaniach drużyny nie dowożą zwycięstwa, ale utrzymaliśmy korzystny rezultat. Zawiodła nas trochę skuteczność, bo mogliśmy dziś zdobyć więcej bramek. Chciałbym także przede wszystkim podziękować kibicom za fantastyczny doping przez cały mecz.
Marcin Matysiak trener - ŁKS Łódź
- Gratuluję Waldemarowi Fornalikowi i Zagłębiu zwycięstwa. Jeżeli chodzi o sam mecz to zagraliśmy dwie różne połowy. Uczciwie trzeba powiedzieć, że pierwsza była słaba – dominacja i przewaga Zagłębia. Zdawałem sobie sprawę, że początek spotkania może być ciężki, bo ostatnia przegrana z Piastem Gliwice siedziała w głowie moich zawodników. Nie mieliśmy pewności siebie i determinacji w mocniejszym doskoku. Rywale swobodnie operowali piłką i kreowali sytuacje strzeleckie. Druga część pojedynku była zdecydowanie lepsza. Po zmianie stron mieliśmy dwie lub trzy okazje, które mogliśmy zamienić na bramkę. Oczywiście zostaliśmy skarceni i straciliśmy gola na 0:2. Zagłębie znów nas trochę zdominowało, ale w końcówce potrafiliśmy odpowiedzieć. Walczyliśmy do końca, aby zremisować, ale niestety to nam się nie udało. Przegrywamy 1:2 i wracamy do Łodzi z niczym.