Z "Jagą" o pierwsze domowe zwycięstwo w tym roku

Pójść za ciosem

KGHM Zagłębie nie najlepiej rozpoczęło obecny rok. Miedziowi zremisowali z Lechem Poznań, przegrali z Wisłą Płock, Wartą Poznań i Rakowem Częstochowa, a także odpadli z Fortuna Pucharu Polski po porażce z Chojniczanką. Podopiecznym Martina Seveli udało się jednak przełamać złą passę w ostatniej ligowej kolejce. Po dobrym i ofensywnym spotkaniu lubinianie pokonali na wyjeździe Cracovię 4:2, co niewątpliwe było dla naszego zespołu niezwykle ważne. Upragnione zwycięstwo wprowadziło do drużyny dużo spokoju, a także dodało każdemu z osobna więcej pewności siebie. Dzięki niedzielnej wygranej Miedziowi wskoczyli na 7. pozycję w tabeli i tracą jedynie trzy oczka do plasującej się tuż za podium, Lechii Gdańsk. Dzisiejszy mecz to także szansa na pierwszy, domowy komplet punktów w bieżącej rundzie. W poprzednim roku KGHM Zagłębie świetnie punktowało w spotkaniach na własnym stadionie, dlatego nadszedł czas na zwycięstwo i ponowne pokazanie, że Lubin wcale nie jest dla przyjezdnych łatwym do zdobycia terenem.

Mocno osłabiona Jagiellonia

Do meczu z KGHM Zagłębiem drużyna Jagielloni przystąpi bardzo mocno osłabiona. Zawieszeni za kartki są bowiem Taras Romanczuk oraz Błażej Augustyn, którzy bez dwóch zdań są kluczowymi zawodnikami w układance trenera Bogdana Zająca. Oprócz wspomnianej dwójki, w meczu nie zagra również Jesus Imaz, który jest najlepszym strzelcem „Dumy Podlasia”. Nie jest to jednak koniec problemów naszych najbliższych rywali. Wątpliwy jest także występ autora dziewięciu bramek w tym sezonie, czyli Jakova Puljicia. Od dłuższego czasu z poważniejszymi urazami zmagają się również Tomas Prikryl oraz Andrej Kadlec. Sztab szkoleniowy „Jagi” ma więc spory ból głowy. Pod nieobecność Imaza i Puljicia odpowiedzialność za strzelanie bramek spada więc na Fedora Cernycha. Sylwetkę Litwina przybliżyliśmy Wam w artykule, który znajdziecie TUTAJ.

Sytuacja kadrowa Miedziowych

Trener Martin Sevela na szczęście ma w czym wybierać i w dzisiejszym spotkaniu będzie miał spore pole manewru. Wykluczony z gry jest jedynie Dejan Drazić. Serb w ostatnim meczu z Cracovią otrzymał czwartą żółtą kartkę w obecnych rozgrywkach, przez co znajdzie się dziś poza kadrą meczową. Oprócz pomocnika, w spotkaniu nie wystąpi również Sasa Zivec, który zmaga się z urazem. Po trzech meczach nieobecności do składu wraca Đorđe Crnomarković. Stoper był w ciągłym rytmie treningowym, więc jego dzisiejszy występ zależy tylko i wyłącznie od decyzji szkoleniowca.

Paweł Raczkowski rozjemcą pojedynku

Arbitrem głównym w dzisiejszym spotkaniu będzie Paweł Raczkowski z Warszawy. Jest to pierwsze spotkanie z udziałem KGHM Zagłębia prowadzone przez tego sędziego w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy. W poprzednich rozgrywkach Raczkowski sędziował trzy mecze Miedziowych i niestety nie są one przez nas dobrze wspominane. Lubinianie przegrali bowiem z Koroną Kielce, Cracovią i Arką Gdynia. Mamy jednak nadzieję, że dzisiejsze spotkanie potoczy się inaczej i to nasza drużyna będzie cieszyła się ze zwycięstwa po ostatnim gwizdku 38-letniego arbitra.

Historia przemawia za KGHM Zagłębiem

Sobotnie spotkanie z Jagiellonią Białystok będzie 38. pojedynkiem w historii. Dotychczas Miedziowi wygrali 18 meczów, 12 razy górą była „Jaga”, a siedmiokrotnie spotkania kończyły się podziałem punktów. W ramach ciekawostki można odnotować fakt, że w sześciu z ostatnich siedmiu spotkań gole strzelał tylko jeden zespół. Generalnie ostatnie mecze kibice KGHM Zagłębia mogą wspominać dobrze, bo w poprzednich pięciu pojedynkach podopieczni Martina Seveli czterokrotnie triumfowali oraz zaliczyli jeden remis.

KGHM Zagłębie Lubin – Jagiellonia Białystok | Historia pojedynków

Zwycięstwa KGHM Zagłębia: 18
Remisy: 7
Zwycięstwa Jagiellonii: 12
Bilans bramkowy: 48-39 dla KGHM Zagłębia