Trener podsumowuje pierwszy sparing
W pierwszym w 2018 roku sparingu KGHM Zagłębie Lubin pewnie pokonało Odrę Opolę 3:0 po bramkach Filipa Jagiełły, Patryka Tuszyńskiego i Arkadiusza Woźniaka. O ocenę spotkania poprosiliśmy trenera Miedziowych Mariusza Lewandowskiego.
17 sty 2018 16:45
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin
Udostępnij
Ekstraklasa
O przygotowaniu i założeniach przedmeczowych…
Muszę podkreślić, że mamy za sobą bardzo ciężkie treningi i zawodnicy na pewno to odczuwają. Mocno pracowaliśmy w ostatnich dniach – po dwie jednostki treningowe dziennie i najbardziej zależało mi na tym, jak zaprezentują się na takim zmęczeniu. Tutaj kluczowa była sfera mentalna.
O spotkaniu…
Jestem zadowolony z postawy zawodników, myślę, że wypadli naprawdę dobrze biorąc pod uwagę trudne warunki, w jakich przyszło im grać. Cieszę się tym mocniej, że udało nam się również przetestować kilka warrantów taktycznych przed zgrupowaniem w Turcji.
O młodzieży…
Dziś szansę dostało wielu młodych zawodników – jedni w większym, inni w mniejszym wymiarze czasowym. Muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony ich występami i na pewno kilku z nich pojedzie z nami na obóz do Turcji. Tylko od nich będzie zależało, czy po obozie zostaną z nami i przysporzą mi trochę bólu głowy. Ja mam nadzieję i wierzę, że właśnie tak będzie, bo to zawodnicy ze sporym potencjałem.
O nieobecnych…
Kilku zawodników nie wystawiłem w dzisiejszym meczu, bo wiem na co ich stać, a ja chciałem dać szansę innym piłkarzom – tak będzie też w niektórych meczach w Turcji. Ci, którzy jesienią grali mniej, mieli dziś szanse się pokazać.
O nowych "dziewiątkach"…
Spróbowaliśmy dziś grać dwiema nowymi „dziewiątkami”. W ataku zagrali dziś Patryk Tuszyński i Arkadiusz Woźniak i spisali się naprawdę dobrze, jestem zadowolony z ich postawy. Obaj strzelili po jednej bramce, ale nie to jest najważniejsze, tylko to, jak funkcjonował cały zespół.
O wygranej na początek roku…
Wiadomo, że zwycięstwo zawsze cieszy, ale nie to jest najważniejsze, bo za sparingowe wygrane punktów nie dają. Mnie najbardziej cieszy, że po bardzo ciężkich treningach zawodnicy pokazali charakter i mam nadzieję, że tak będzie też w Turcji, gdzie obciążenia trochę zmniejszymy.