Saša Živec - Powrót do Polski, powrót do formy | #MiedziowaSylwetka
Tym razem postanowiliśmy przyjrzeć się nieco bliżej słoweńskiemu zawodnikowi, który stanowi o sile ofensywy KGHM Zagłębia. Świetna technika, przegląd pola oraz wysoka skuteczność pod bramką rywala sprawiły, że Saša Živec z przytupem powrócił na boiska PKO Ekstraklasy.
20 maj 2020 13:30
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Słoweński skrzydłowy przybywając przed sezonem do Lubina, stał się jednym z członków słoweńskiego tercetu w KGHM Zagłębiu (pozostali dwaj zawodnicy ze Słowenii grający dla Miedziowych to rzecz jasna Damjan Bohar i Rok Sirk). Dla Zivca transfer do klubu z Dolnego Śląska miał jednak wyjątkowe znaczenie. Oznaczał bowiem powrót do ligi, w której piłkarz czuł się doskonale, w przeciwieństwie do jego poprzedniego miejsca pobytu – ligi cypryjskiej.
Sformułowanie „miejsce pobytu” jest przy tym wyjątkowo wymowne. Zivec, który wcześniej przez cztery lata (do końca sezonu 2017/2018) był jednym z podstawowych zawodników Piasta Gliwice i zaliczył przeszło sto występów na boiskach Ekstraklasy, w barwach Omonii Nikozja zaprezentował się cypryjskim kibicom zaledwie dwunastokrotnie. Jak przyznawał, na wyspie Afrodyty organizacja rozgrywek i warunki do treningu były fatalne. Źle czuła się tam też jego żona, a na domiar złego on sam zmagał się z kontuzją. Nic dziwnego, że pomocnik z radością przyjął ofertę od Zagłębia i w lipcu 2019 roku zameldował się w Lubinie.
Jak przyznawał Zivec, cieszył się na myśl o powrocie na boiska Ekstraklasy, mając w pamięci owocne w sukcesy lata spędzone nad Wisłą. „Wiem, że kibice w Polsce kochali moją grę i chcę to samo przynosić kibicom Zagłębia” – mówił pomocnik w wywiadzie dla klubowych mediów po transferze w lipcu 2019 roku.
Można było się jednak zastanawiać, czy będzie w stanie w pełni zrealizować powyższe zapowiedzi i jak będzie przebiegać powrót do formy Zivca po tak trudnym okresie. Jednak Słoweniec swoimi występami rozwiał wszelkie wątpliwości. W tym sezonie do czasu przerwy wymuszonej pandemią koronawirusa zaliczył 21 meczów i strzelił 7 goli, co jest jego najlepszym osiągnięciem w historii występów na ekstraklasowych boiskach. Dotąd w dwóch najlepszych sezonach (obu w barwach Piasta) zaliczał po 26 meczów i odpowiednio 5 i 6 goli, a to przecież jeszcze nie koniec.
W tym sezonie najlepszy mecz w barwach "Miedziowych" Zivec zaliczył bezsprzecznie w prestiżowych derbach Dolnego Śląska. W jednej z ostatnich kolejek przed przerwą w rozgrywkach na początku marca KGHM Zagłębie podejmowało u siebie Śląsk Wrocław. Słoweniec był autorem dwóch goli w tamtym spotkaniu, obu w drugiej połowie – najpierw dał zespołowi prowadzenie, by potem strzelić bramkę na 3:0, która przypieczętowała klęskę Śląska w derbach (ostatecznie wrocławianie zdobyli jedynie bramkę honorową).
Choć szybkość nie jest największym atutem skrzydłowego, nie można mu odmówić dobrej techniki oraz waleczności. Tej ostatniej dał wyraz jeszcze przed sezonem, gdy zapowiadał, że wraca do Polski po to, by ponownie odnosić sukcesy na boisku i walczyć o najwyższe cele. Jak przekonywał, mógłby zostać na Cyprze i tam pobierać wysoką pensję, jednak głód gry i wygranych był silniejszy. Obecnie KGHM Zagłębie walczy o awans do grupy mistrzowskiej. Oby dalsza dobra gra Zivca wydatnie pomogła "Miedziowym" w osiągnięciu tego celu.