Podział punktów w Płocku | #WPŁZAG

Pierwszą, bardzo dobrą okazję na objęcie prowadzenia miał zespół KGHM Zagłębia. Sasa Balić posłał górną piłkę za plecy obrońców do wybiegającego na wolne pole Patryka Szysza, jednak Dahne wygrał pojedynek z napastnikiem „Miedziowych”. Chwilę później równie ładną interwencją popisał się Dominik Hładun, który obronił bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego Furmana. Od dwudziestej minuty spotkania lubinianie zaczęli zaznaczać swoją przewagę na boisku, poprzez przeprowadzenie kilku, dogodnych sytuacji na zdobycie bramki. Kwadrans przed zakończeniem pierwszej odsłony meczu, podopieczni Martina Seveli rozegrali kombinacyjną akcję, która finalizował Starzyński. Niestety „Figo” posłał futbolówkę obok słupka. „Nafciarze” zostali głęboko zepchnięci do defensywy, nie wyprowadzając piłki z własnej połowy, jednak pomimo tego nasz zespół wciąż nie znalazł sposobu na pokonanie bramkarza Wisły. Gwizdek sędziego zakończył pierwszą część konfrontacji, w której wyraźnie dominowali piłkarze KGHM Zagłębia, lecz w kilku sytuacjach zabrakło odpowiedniego wykończenia akcji.

Martin Sevela nie zdecydował się na przeprowadzenie zmian i na drugą odsłonę meczu, zespół wyszedł w takim samym zestawieniu jak na początku. Znów lepiej zaczęło KGHM Zagłębie. Jeden z szybkich ataków „Miedziowych” zakończył Szysz, który strzałem z ostrego kąta, nie zdołał pokonać bramkarza. Poza konstruowaniem składnych akcji, lubinianie decydowali się również na dalekie strzały. Najpierw próbował Czerwiński, a chwilę później Slisz, jednak oba uderzenia powędrowały wysoko nad bramką Wisły. W 70. minucie udało się potwierdzić wyraźną przewagę. Alan Czerwiński dośrodkował piłkę z prawej strony, a akcję zamykał Damjan Bohar, który zdobył już jedenaste trafienie w bieżących rozgrywkach PKO Ekstraklasy. Niestety, nasza radość nie trwała zbyt długo. Do remisu doprowadził Gjertsen. Strata gola podziałała motywująco na „Miedziowych”. Bardzo blisko szczęścia był Szysz, a chwilę potem po wrzutce w pole karne, piłkę mógł skierować do bramki Starzyński. W 87. minucie doszło do pierwszej zmiany w szeregach naszego zeposłu. W linii pomocy Jakuba Tosika zastąpił Łukasz Poręba. Sędzia Daniel Stefański zakończył starcie KGHM Zagłębia z Wisłą Płock, w którym „Miedziowi” byli stroną dominującą. Przewagi nie udało się potwierdzić w postaci strzelenia zwycięskiej bramki i lubinianie wywieźli z Płocka jeden punkt.

Wisła Płock - KGHM Zagłębie Lubin 1:1 (0:0) 

Bramki: Torgil Gjertsen 75 - Damjan Bohar 70

Wisła: 30. Thomas Dahne - 2. Damian Michalski, 3. Michał Marcjanik, 18. Alan Uryga, 24. Angel Garcia - 27. Torgil Gjertsen (83, 17. Hubert Adamczyk), 6. Damian Rasak, 8. Dominik Furman, 28. Maciej Ambrosiewicz (45, 46. Dawid Kocyła), 10. Giorgi Merebaszwili - 26. Cillian Sheridan.

KGHM Zagłębie: 30. Dominik Hładun - 44. Alan Czerwiński, 2. Bartosz Kopacz, 33. Lubomir Guldan, 3. Sasa Balić - 7. Sasa Zivec, 24. Jakub Tosik (87, 8. Łukasz Poręba), 99. Bartosz Slisz, 18. Filip Starzyński, 39. Damjan Bohar - 17. Patryk Szysz.

żółte kartki: Merebaszwili - Czerwiński.

sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
widzów: 2127.