Po zwycięstwo na trudnym terenie w Łodzi | Zapowiedź meczu z Widzewem
Już jutro o godzinie 15:00 piłkarze KGHM Zagłębia Lubin rozegrają przedostatnie wyjazdowe spotkanie w obecnym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Rywalem Miedziowych w 32. serii gier będzie Widzew Łódź, do którego nasz zespół traci jeden punkt. Zapraszamy na zapowiedź niedzielnego starcia obu ekip!
11 maj 2024 12:00
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
KGHM Zagłębie Lubin gra na wiosnę w przysłowiową kratkę, bowiem na ten moment nasza drużyna legitymuje się bilansem czterech zwycięstw, czterech remisów i czterech porażek. Od połowy lutego do początku kwietnia razem z Rakowem Częstochowa byliśmy zespołem posiadającym najdłuższą serię meczów bez porażki, która następnie przerodziła się w złą passę trzech przegranych z rzędu. Miedziowi wrócili już jednak na właściwe tory i są jedną z dwóch drużyn w PKO BP Ekstraklasie, która wygrała swoje dwa ostatnie mecze. Podopieczni trenera Waldemara Fornalika po emocjonującym spotkaniu, obfitującym w wiele bramek pokonali na wyjeździe Radomiaka Radom 4:3, a przed tygodniem przed własną publicznością ograli wciąż aktualnego mistrza Polski Raków Częstochowa 2:0. Biorąc pod uwagę cały sezon, lubinianie plasują się na 10. miejscu w tabeli z dorobkiem 41 oczek. Jak wspomnieliśmy we wstępie, okupujący 8. lokatę Widzew Łódź ma na swoim koncie tylko jeden punkt więcej, także w niedzielę będziemy walczyć o zaatakowanie tej właśnie pozycji.
Najlepszym strzelcem w naszej drużynie jest Dawid Kurminowski, który w całych rozgrywkach zdobył już 11 bramek. Z kolei w klasyfikacji kanadyjskiej bryluje Kacper Chodyna – autor sześciu trafień i dziewięciu asyst. Ciekawie w naszym zespole rozkłada się strzelanie goli, bowiem 19 ostatnich trafień padło łupem 4 różnych zawodników. Bramki zdobywali: Dawid Kurminowski (9), Kacper Chodyna (4), Aleks Ławniczak (3) i Juan Munoz (3).
Z kolei wiosenny bilans Widzewa Łódź to sześć zwycięstw, cztery porażki i dwa remisy. W pewnym momencie zespół Daniela Myśliwca był niepokonany w sześciu spotkaniach z rzędu, jednak dobra passa zakończyła się pod koniec kwietnia. Ostatnie dwa pojedynki to dwie przegrane najpierw z Rakowem Częstochowa, a następnie z Wartą Poznań. Niewątpliwie mocną stroną naszych najbliższych rywali są mecze rozgrywane u siebie, w których zgromadzili jak dotąd 27 punktów, a w pięciu ostatnich starciach na własnym obiekcie, czterokrotnie cieszyli się ze zdobycia pełnej puli. Jeżeli zaś spojrzymy na indywidualności, to w oczy rzuca się od razu zimowy nabytek łodzian, Rafał Gikiewicz. Bramkarz posiadający na swoim koncie ponad 120 występów na boiskach niemieckiej Bundesligi, ma w naszej lidze 76% skuteczności obronionych strzałów. Wśród zawodników z pola tradycyjnie wyróżnia się Bartłomiej Pawłowski, który jest najlepszym strzelcem i asystentem Widzewa. Były piłkarz Miedziowych ośmiokrotnie pokonywał bramkarzy rywali i zanotował pięć ostatnich podań, jednak nie poprawi on swoich statystyk, ponieważ w tym tygodniu doznał poważnej kontuzji zerwania więzadła krzyżowego.
W niedzielnym spotkaniu w obu zespołach zabraknie po jednym kluczowym zawodniku. Trener Waldemar Fornalik nie będzie mógł skorzystać z usług obrońcy Bartosza Kopacza, który będzie pauzował za osiem żółtych kartek, natomiast w ekipie gospodarzy nie ujrzymy na placu gry Marka Hanouska zawieszonego na dwa mecze po obejrzeniu czerwonego kartonika.
KGHM Zagłębie Lubin zmierzy się z Widzewem Łódź po raz 55. w historii. Przeszłość, choć nieznacznie, przemawia za Miedziowymi, którzy wygrali 20 bezpośrednich pojedynków. 15 razy obie drużyny dzieliły się punktami, a 19 meczów zakończyło się zwycięstwem łodzian.