Patryk Tuszyński: Po takich meczach poznaje się charakter drużyny
- Mecze takie jak ten z Wisłą Płock pokazują charakter. Sytuacja, w której przegrywając 1:3 doprowadzamy do wyrównania jest dużą sztuką, a w tym sezonie zrobiliśmy to już dwukrotnie - podsumował niedzielny mecz 12. kolejki LOTTO Ekstraklasy piłkarz „Miedziowych” Patryk Tuszyński.
22 paź 2018 12:25
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin SA
Udostępnij
Ekstraklasa
Napastnik KGHM Zagłębia Lubin w swojej pomeczowej wypowiedzi nawiązał do meczu z Lechią w Gdańsku.
- Dziś podobnie jak kilka tygodni temu w Gdańsku musieliśmy gonić wynik. Na 10 minut przed końcem meczu przegrywaliśmy 1:3 dlatego chwała nam za to, że potrafiliśmy zremisować. Uważam nawet, że przy odrobinie szczęścia mogliśmy to spotkanie wygrać. Czeka nas jednak dużo pracy, zwłaszcza w grze obronnej, bo zbyt łatwo tracimy bramki – tłumaczył „Tuszek”.
Napastnik KGHM Zagłębia opowiedział też o sytuacji z 80 minuty, kiedy to został sfaulowany w polu karnym przez Marcina Warcholaka.
- Po zagraniu piłki poczułem, że Warcholak nie tylko trafił w piłkę, ale także zahaczył o moją nogę. Cieszę się, że po wideoweryfikacji sędzia podyktował „jedenastkę”. To pozwoliło nam powrócić do gry i jeszcze skuteczniej gonić wynik – ocenił Tuszyński.
W 13. kolejce „Miedziowi” zmierzą się z Górnikiem w Zabrzu.
- Na pewno nie będzie to łatwe spotkanie. Górnik ma swoje problemy, ale bardzo chcą zdobyć komplet punktów. Podopieczni trenera Brosza podobnie jak my walczą o górną ósemkę. Czeka nas więc naprawdę trudne zadanie. Nasza sytuacja nieco się skomplikowała, ale mamy teraz tydzień na to, aby solidnie przygotować się do meczu w Zabrzu.
