Ekstraklasa
Marek, czy takie przekonujące zwycięstwo jakie odnieśliście w Derbach Dolnego Śląska ułatwiło Wam przygotowania do starcia z Widzewem w Łodzi?
- Na pewno każde zwycięstwo nas buduje i w takiej atmosferze łatwiej się pracuje. Mecz derbowy był szczególny zarówno dla nas, jak i dla naszych kibiców, znaliśmy rangę i wagę tego spotkania. Musieliśmy jednak podejść do spotkania z chłodną głową, żeby emocje nie przysłoniły nam dobrej gry i myślę, że to nam się udało. Kontrowaliśmy ten mecz i zasłużenie zgarnęliśmy komplet punktów. Zwycięstwo w derbach musi być jednak potwierdzone wygraną w Łodzi. Ten pojedynek jest jeszcze ważniejszy pod kątem naszego rozwoju i pozycji w tabeli.
Cztery wygrane w siedmiu meczach u siebie, na wyjeździe triumfowaliście tylko raz. Jaki jest plan na poprawę gry w delegacji?
- Myślę, że plan jest jeden - kontynuować pracę jaką robimy w tygodniu. Uważam, że to przyniesie efekty, bo zarówno intensywność, jak i treningi są na wysokim poziomie i trzeba podążać z tym nurtem. Wtedy jesteśmy na dobrej pozycji, by punktować regularniej.
W meczu ze Śląskiem byłeś ustawiony wyżej na boisku. Powiedz, jak odnalazłeś się w tej roli?
- Tak, trener desygnował mnie wyżej i czułem się dobrze. Jestem zawodnikiem, który może zagrać na kilku pozycjach ofensywnych i będę grał tam gdzie mnie trener wystawi.
Jeśli chodzi o sytuacje kontuzjowanych zawodników, po Debrach wypadli Adam Radwański i Mateusz Grzybek. Jak duża będzie to strata dla drużyny?
- Zarówno Adam, jak i Mateusz to ważne ogniwa Zagłębia i szkoda, że doznali kontuzji, ale musimy to przełknąć. Mamy jednak dużą rywalizację i w ich miejsce wskoczą także jakościowi zawodnicy. To szansa dla nich, by pokazać, że mogą dać dużo drużynie.
Na zakończenie zapytam wprost - jak trzeba zagrać, by wygrać z Widzewem?
- Myślę, że musimy wyjść z takim samym zaangażowaniem jak w meczu ze Śląskiem. Trzeba grać odważnie i spełniać założenia taktyczne nakreślone przez sztab szkoleniowy. Jeśli to wykonamy, to myślę, że uda nam się sięgnąć po trzy punkty.