Ekstraklasa
Panie Trenerze, emocje po meczu derbowym ze Śląskiem Wrocław już opadły. Jak po analizie sztab szkoleniowy ocenił postawę naszego zespołu w tym spotkaniu? Wydaje się, że po takim wyniku i grze można być w pełni zadowolonym czy jednak znalazły się elementy, na które zwrócił Pan uwagę?
- Oczywiście, że tak. Zawsze dążymy do doskonałości. Nigdy nie zagra się idealnego meczu, ale ten był bardzo dobry. Są rzeczy, nad którymi pracowaliśmy w tygodniu, bo wymagały one poprawy. Co to było konkretnie zachowamy dla siebie, natomiast jedziemy do Łodzi z optymizmem, pełni wiary i naładowani pozytywną energią mimo tego, że mamy problemy zdrowotne. Zawodnicy są w dobrej dyspozycji. Chcemy zwyciężać w każdym meczu nie zważając na rywala, to nie jest nic nowego. Nie jest to buńczuczna wypowiedź, że jedziemy po trzy punkty, tylko jesteśmy nastawieni na wygrywanie.
O ile w meczach domowych spisujemy się bardzo dobrze, tak na wyjazdach odnieśliśmy tylko jedno zwycięstwo. Jaki jest plan na poprawę tej statystyki?
- Szczerze mówiąc nie śledzę wszystkich statystyk, więc nie wiedziałem, że zwycięstwo nad Górnikiem było naszym jedynym na wyjeździe. Chcemy zagrać po swojemu i narzucić nasz styl gry, ale Widzew zamierza grać podobnie. Będzie to na pewno ciekawy mecz dla kibiców i oby zakończył się naszym zwycięstwem.
Jakie są mocne strony Widzewa Łódź?
- Na pewno mocną stroną jest ich rozegranie piłki, otwarcie i budowanie ataku od bramki krótkimi podaniami. Ich bramkarz włącza się do rozegrania, więc mają przewagę jednego zawodnika. To jest ich największy atut.
Czy obrońcom zostały przekazane uwagi na temat gry Imada Rondicia? Ten napastnik miał udział przy połowie goli strzelonych przez Widzew w tym sezonie.
- Oczywiście, że tak. Mamy przygotowany plan jak go zatrzymać i oby sprawdziło się to podczas spotkania.
Do kontuzjowanych Dawida Kurminowskiego i Kajetana Szmyta dołączyli Adam Radwański i Mateusz Grzybek. Czy ma już Pan w głowie plan jak ich zastąpić?
- Mamy plan jak ich zastąpić na teraz. Myślę, że szybciej do gry wróci Dawid i Kajetan niż dwójka kontuzjowanych z ostatniego meczu. Będziemy na nich czekali, bo są to dla nas ważne ogniwa, natomiast w zimie pochylimy się nad tym, jakie działania podjąć w okienku transferowym.