Krzysztof Danielewicz: Mecz z Legią nie był przypadkiem / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Krzysztof Danielewicz: Mecz z Legią nie był przypadkiem 18 sie

Krzysztof Danielewicz: Mecz z Legią nie był przypadkiem

Były pomocnik Zagłębia wraca do Lubina. Tym razem z drużyną Górnika Łęczna, która tydzień temu u siebie pokonała Legię Warszawa. Przed potyczką z Miedziowymi podpytaliśmy piłkarza o nastroje panujące na Lubelszczyźnie, zmianach kadrowych i mocnych punktach obu drużyn. Zapraszamy na krótki wywiad z Krzysztofem Danielewiczem.

18 sie 2016 10:58

Fot. Piotr Kucza/www.gornik-leczna.pl
Autor Zagłębie Lubin

Udostępnij

Ekstraklasa

O wyjeździe do Lubina

Mamy już trochę przetartą drogę w tych okolicach. Tydzień temu graliśmy w Legnicy w rozgrywkach Pucharu Polski i wygraliśmy 3:2. Trasa jest znana, a wynik jest sprawą otwartą. 

O zwycięstwie nad Legią

Po meczu z Mistrzem Polski i końcowym wyniku na naszych twarzach zagościł uśmiech, ale wszystko przyjmujemy z dużą pokorą. Trzeba pamiętać, że po pięciu kolejkach mamy tylko 4 punkty w tabeli. To jest bardzo mały dorobek. Taki mecz pokazuje, że to nie jest przypadek. Mamy podstawy do tego, żeby nie myśleć w tym sezonie tylko o utrzymaniu. Panuje u nas optymizm, ale kontrolowany. Jesteśmy skupieni na następnym meczu, a przede wszystkim na zwycięstwie.

O nowym napastniku

Vojo pomógł nam z Legią i na pewno wielokrotnie pomoże. Doskonale go wszyscy znają i wiedzą, że jest to wartościowy zawodnik. Nie mieliśmy też wielkiej dziury w ataku. Mamy Bartka Śpiączkę, Piotrka Grzelczaka czy Przemka Pitrego. Konkurencja spora, to dobrze o świadczy o drużynie.

O Zagłębiu

Nie jestem mocno zaskoczony wynikami Zagłębia. Klub jest poukładany, a pomysł i wizja rozwoju są realizowane. W lidze nie zdarza się przecież to często. Takie podejście pokazuje, że Zagłębie z czasem będzie w czołówce ligi. Mocną stroną drużyny jest kolektyw. Postacią, która się wyróżnia jest Filip Starzyński. Doskonale wiemy co potrafi i nie bez przyczyny gra w Reprezentacji Polski. Patrząc na skład nie ma gwiazd, ale jest drużyna. Warto zwrócić uwagę na silną i stabilną obronę oraz na strzelców bramek. W Zagłębiu gole zdobywają wszyscy: od obrońców po napastników.

O Górniku

W Górniku również rolę są rozdzielone. Mamy stabilną obronę połączoną z kreatywnym atakiem. Można powiedzieć, że Górnik jest idealnym miejscem dla zawodników po trzydziestce. Widać to po naszej grze, że "dają radę". Swoje miejsce w drużynie mają Łukasz Mierzejewski, Paweł Sasin czy Maciej Szmatiuk, z którym ostatnio problemy mieli piłkarze Legii. W drużynie postacią nieszablonową jest Grzegorz Bonin. Często potrafić zrobić "coś z niczego". W analizach gry Górnika Łęczna z pewnością dużą uwagę poświęca się temu zawodnikowi, ale jak widać dalej jest postacią wyróżniającą się. Możecie uważać na Bonina, ale on i tak może zrobić krzywdę (śmiech). Jeśli "Boniu" miałby parę lat mniej, moglibyśmy się upominać o niego w kadrze.