Ekstraklasa
Martin Sevela - trener KGHM Zagłębia Lubin:
- Myślę, że mecz trzymał w napięciu, niestety bez dobrego wyniku dla nas. Nie graliśmy tego, o czym rozmawialiśmy na odprawie. ŁKS grał bardzo dobrze, nie dawał nam czasu i wywierał presję już na naszej połowie. Nie biegaliśmy odpowiednio, podejmowaliśmy złe decyzje i zbyt wolno rozgrywaliśmy akcje. To był diametralnie inny mecz niż ze Śląskiem. Na początku meczu mieliśmy szanse Drazicia i Szysza. Trzeba przyznać, że bramki które zdobyliśmy padły w szczęśliwych okolicznościach. Mecz był wyrównany, ale gra się na bramki, nie na posiadanie piłki. Musimy się przygotować na kolejny mecz. Wciąż mamy szanse na awans do górnej ósemki, ale musimy się dobrze przygotować i wreszcie zacząć punktować na wyjeździe.
Kazimierz Moskal - trener ŁKS-u Łódź:
- Gratuluję i dziękuję moim zawodnikom, bo zostawili wiele zdrowia na boisku. Był to najdłuższy czas doliczony w mojej karierze. Do końca meczu było nerwowo, ale stworzyliśmy tak wiele okazji, że powinniśmy to wcześniej zakończyć. Powiedziałem zawodnikom, że chce by zagrali fantastyczny mecz, strzelili kilka bramek i zdominowali rywala, ale nie obraziłbym się gdybyśmy wygrali 1:0 grając słabo. Nasza sytuacja wciąż się nie zmienia, wciąż jesteśmy na ostatnim miejscu, ale dopisujemy 3 punkty i mamy głowę nieco wyżej.