Konferencja prasowa po meczu z Podbeskidziem
W spotkaniu 1/16 Finału Fortuna Pucharu Polski zespół KGHM Zagłębia Lubin wygrał z Podbeskidziem Bielsko-Biała 4:2. Zobaczcie, jak ten pojedynek na pomeczowej konferencji podsumowali szkoleniowcy obu ekip.
2 gru 2020 10:45
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Martin Ševela - Trener KGHM Zagłębia:
- Początek meczu był spokojny dla obu stron. KGHM Zagłębie i Podbeskidzie nie stworzyło groźnych sytuacji, ale w dalszym etapie meczu zaczęły już padać bramki. Sędzia podyktował cztery rzuty karne, po dwa dla każdej z drużyn. Wykorzystaliśmy również stały fragment gry, kiedy to dobrze zareagował nasz obrońca, Lorenco Simić. Przy bramce strzelonej w dogrywce przez Samuela Mraza, jakość pokazał także Dejan Drazić, który ma dużo pewności siebie. Minął kilku obrońców i wyłożył Mrazowi piłkę przed pustą bramką. Zrobiliśmy dziś to, co było naszym celem, czyli awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. Teraz mamy czas, aby dobrze się zregenerować i przygotować się na ostatnie trzy spotkania ligowe w tym roku. Naszym celem jest zdobycie punktów w każdym z tych meczów. Rozmawialiśmy z zawodnikami, że Puchar Polski jest najkrótszą drogą do europejskich rozgrywek. Tylko pięć meczów dzieli nas od finału, także jest to dla nas głównym celem i dodatkowo nas motywuje. Jeżeli wykonamy dobrą pracę, to mamy szansę na zdobycie pucharu. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, ale ważne jest to, aby walczyć. W każdym spotkaniu chcemy zagrać z maksymalnym zaangażowaniem i nieważne czy jest mecz ligowy lub pucharowy. Dla zawodników jest to szansa, aby pokazali jakość, radość z gry i stawali się coraz lepsi z każdym kolejnym meczem.
Krzysztof Brede - Trener Podbeskidzia:
- Na pewno żałujemy, że żegnamy się z Pucharem Polski. Myśleliśmy, że te rozgrywki mogą być dla nas dodatkowym meczem, w którym będziemy mogli łapać doświadczenie ekstraklasowe, dlatego bardzo cieszyliśmy się, że trafiliśmy na Zagłębie. Po cichu liczyliśmy na to, że uda nam się wygrać ten mecz i awansować do kolejnej rundy i prawdę mówiąc wydawało się, że tak będzie. Musimy to przeanalizować, ale nie możemy popełniać tylu prostych błędów, szczególnie na własnej połowie, czy w środku pola. Przeciwnik czeka na nasze błędy i chce je wykorzystać. Musimy być bardziej odpowiedzialni i chcemy to przeanalizować. Wydaje mi się, że przeciwnicy nie tworzą takich sytuacji, po których nie mielibyśmy nic do powiedzenia. Po naszych stratach blisko własnej bramki, przeciwnik jest bezlitosny. Trzeba wyciągnąć wnioski i podjąć zdecydowane kroki, ponieważ nie możemy tak łatwo tracić bramek i oddawać rywalom piłki. Cała dobra praca, którą wykonujemy idzie na bok, ponieważ każdy patrzy na wynik i na to, że tracimy bramki. Trzeba z tym zrobić porządek i czekają nas rozmowy indywidualne oraz analiza straconych bramek. Budujemy sporo akcji, jestem z tego zadowolony, wygląda to dobrze, a po chwili w prosty sposób tracimy gole. Muszą grać ludzie najbardziej odpowiedzialni, którzy chcą walczyć o zwycięstwo w każdym meczu. Mogę wielokrotnie kogoś usprawiedliwiać i tłumaczyć, ale musimy być bardziej odpowiedzialni i szukać rozwiązań, ponieważ nie może to tak funkcjonować. Musimy zmienić to, co jest złe i frustruje nas wszystkich.