Ekstraklasa
Kacper, wygrywamy 4:3 z Radomiakiem Radom. Powiedz, jak to spotkanie wyglądało z Twojej perspektywy?
- To było trudne spotkanie, ale myślę, że dobrze weszliśmy w ten mecz i zrealizowaliśmy to, co sobie założyliśmy. Od początku wyglądaliśmy dobrze i zdobyliśmy pierwsze bramki.
Dzisiaj na Twoim koncie 3 asysty. Czy to pierwszy mecz w Twojej karierze, gdzie zanotowałeś aż 3 ostatnie podania?
- Tak. Na pewno to pierwszy taki mecz. Jestem bardzo zadowolony, że pomogłem dzisiaj zespołowi zdobyć cztery bramki.
Niepotrzebne emocje w drugiej połowie. Jakbyś to wytłumaczył, że pozwoliliśmy przeciwnikowi zdobyć trzy bramki?
- Myślę, że trochę opadliśmy z sił. Mocno weszliśmy w pierwszą połowę, ale gdy Radomiak strzelił pierwszego gola, to energia na trybunach zmobilizowała ich do jeszcze większego zaangażowania. Musieliśmy podjąć jeszcze większy wysiłek, aby odzyskać kontrolę.
Przed nami domowe spotkanie z mistrzem Polski. Jeśli będziemy prezentować się w ten sposób w ofensywie, to jest szansa na kolejne 3 punkty z Rakowem Częstochowa.
- Oczywiście. Nie raz wygrywaliśmy z Rakowem Częstochowa i myślę, że każdy mecz jest do wygrania. Jeśli będziemy dobrze grali w obronie i będziemy skuteczni, to myślę, że spokojnie możemy powalczyć o 3 punkty.