Dominik Hładun przed meczem z Lechią Gdańsk / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Dominik Hładun przed meczem z Lechią Gdańsk 11 sie

Dominik Hładun przed meczem z Lechią Gdańsk

Przed spotkaniem 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Miedziowi zmierzą się na wyjeździe z Lechią Gdańsk o rozmowę poprosiliśmy bramkarza naszej drużyny, Dominika Hładuna. Poniżej zapis tekstowy z tego wywiadu.

11 sie 2024 11:56

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Przed spotkaniem z Lechią Gdańsk jest z nami Dominik Hładun, Dominik na początku chciałbym Cię zapytać o poprzedni mecz z Lechią Gdańsk. Jak to spotkanie wyglądało Twoim okiem?

- Zagraliśmy na pewno dobrze w defensywie. Nie pozwoliliśmy Puszczy na żadne zagrożenie. Mieliśmy dobrze przeanalizowanych przeciwników, wiedzieliśmy, że będą długie auty. W ofensywie było widać, że potrafimy stworzyć sytuacje. Myślę, że nasza gra kombinacyjna jest coraz lepsza.

Pierwsze czyste konto po powrocie do Zagłębia Lubin po Twojej stronie. Dostałeś jakieś specjalne pochwały od trenera Pawła Primela?

- Na pewno to buduje, ale czyste konto to zasługa całej drużyny, bo jeśli będziemy w jedenastu dobrze bronić i właściwie się ustawiać to takich spotkań będzie więcej. Trenerzy są zadowoleni, bowiem bez straty gola zawsze na pewno drużyna zdobywa punkt lub trzy punkty, ale jest jeszcze dużo tych meczów i można pokusić się o kolejne czyste konta.

Często się mówi, że te małe zespoły bramkarskie stworzone właśnie z golkiperów i trenerów mają zawsze dobrą atmosferę. To można było zauważyć również podczas Twojego poprzedniego pobytu w Zagłębiu, że z kimkolwiek konkurowałeś o miejsce w składzie, to ta atmosfera była znakomita. Jak to wyglądało w Legii i jak ocenisz teraz tę rywalizację?

- W Legii też była bardzo dobra atmosfera – To jest klucz do sukcesu. Między bramkarzami zawsze musi być taka zdrowa rywalizacja i wzajemnie wsparcie niezależnie od tego kto ostatecznie wychodzi między słupki. Rzeczywiście wcześniej w Zagłębiu też idealnie to się układało, a teraz jest podobnie i mam nadzieję, że tak zostanie. 

Teraz przed nami spotkanie z Lechią Gdańsk. Co możesz powiedzieć na temat tego zespołu?

- Na pewno Lechia będzie podrażniona, bowiem ostatnie ich mecze to dwie porażki. My jednak jedziemy tam tylko po 3 punkty, bo chcemy złapać serię zwycięstw. Myślę, że Lechia będzie chciała grać skrzydłami, mają bardzo szybkich zawodników na tych pozycjach. Musimy uważać na długie piłki za plecy. Mieliśmy już analizę i wiemy, jak temu zapobiec, więc chcemy wspinać się w tabeli w górę. 

Wiadomo, że teraz najważniejszy jest mecz w Gdańsku, ale tydzień później czeka nas starcie z Lechem Poznań. Zapowiada się bardzo duża frekwencja – Ty grając w Legii, byłeś przyzwyczajony do dużej publiki na trybunach. W Zagłębiu raczej Cię to omijało poza kilkoma wyjątkami. Opowiedz trochę o atmosferze, jak rozgrywa się takie spotkania, gdy ta publika jest większa?

- To jest bardzo duże wsparcie dla zawodników. Już gdy wychodzi się na rozgrzewkę i widać prawie zapełniony stadion – to buduje piłkarza od początku. Naprawdę da się odczuć, że Kibice są tym przysłowiowym dwunastym zawodnikiem i potrafią w trudnych sytuacjach zmotywować tak, by piłkarze dostali skrzydeł, a także zgarnęli trzy punkty.