Bartosz Slisz | Gwiazda Rywala
Pomocnik, którego w swoim składzie chciałoby wielu trenerów naszej ligi. Zaangażowanie, ambicja, mądrość boiskowa i wciąż młodzieńcza fantazja, to tylko kilka z cech Bartosza Slisza, czyli obecnego zawodnika Legii Warszawa, a zarazem byłego zawodnika KGHM Zagłębia Lubin. Przed środowym zaległym spotkaniem 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy, warto przyjrzeć się bliżej naszemu byłemu pomocnikowi i przedstawić jego sylwetkę.
15 gru 2021 13:20
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Bartosz Slisz przyszedł na świat 29 marca 1999 roku w Rybniku. Swoje pierwsze kroki z piłką przy nodze stawiał w lokalnym klubie RKP Rybnik. W wieku 13 lat rozpoczął naukę w gimnazjum sportowym, gdzie odniósł swój pierwszy sportowy sukces. Jako kapitan drużyny pomógł w zdobyciu przez jego drużynę mistrzostwa Górnego Śląska. W pierwszej klasie liceum podpisał kontrakt z najbardziej znanym klubem w mieście, czyli z ROW-em Rybnik. Tam poczynił kolejne postępy. Już jako nastolatek stał się wiodącą postacią w grającym wtedy na szczeblu drugiej ligi rybnickim klubie. Tym samym przykuł uwagę naszych skautów, którzy poczynili starania o młodego pomocnika. Po zakończeniu sezonu 2016/17, po raz pierwszy w swojej karierze, opuścił rodzinne miasto i przeniósł się do Lubina, gdzie jego kariera jak się później okazało nabrała jeszcze większego rozpędu.
Pierwsze pół roku w naszym klubie spędził w drugim zespole. Tam nie przestraszył się nowego środowiska, stając się niemal z miejsca wiodącą postacią w zespole. Zapracował sobie tym samym na uwagę trenera Mariusza Lewandowskiego, który najpierw zabrał go na zgrupowanie, a następnie włączył do pierwszego zespołu. W rundzie wiosennej sezonu 2017/18 zagrał w pięciu spotkaniach Ekstraklasy, debiutując w spotkaniu 29. kolejki przeciwko Jagiellonii Białystok, zmieniając Filipa Starzyńskiego. W kolejnym sezonie jego rola w naszym zespole się rozwinęła niemal na dobre, ponieważ przez cały sezon zagrał łącznie w 22 ligowych spotkaniach. Wciąż jednak czekał na swoje premierowe trafienie na boiskach Ekstraklasy. Ta sztuka udała mu się już w kolejnym sezonie, zdobywając debiutancką bramkę w wygranym przez nasz zespół spotkaniu 5:0 przeciwko Wiśle Płock. Slisz swoją bramką zamknął wynik tego spotkania. Na kolejną bramkę nie musiał długo czekać, bowiem zdobył jedną z bramek w derbowym spotkaniu rozegranym na Stadionie Miejskim we Wrocławiu, w którym po prawdziwym thrillerze padł remis 4:4. Jego pewność, ambicja i zaangażowanie nie przeszły bez echa i tym samym po rundzie jesiennej sezonu 2019/20 przeszedł z KGHM Zagłębia Lubin do Legii Warszawa.
W Legii Warszawa w rundzie wiosennej sezonu 2019/20 zagrał w siedmiu spotkaniach, budując powoli swoją pozycję w nowym klubie. Na koniec sezonu mógł świętować swoje pierwsze mistrzostwo Polski. W kolejnym sezonie już stał się podstawowym zawodnikiem ,,Legionistów”. Zagrał w 27 spotkaniach, w których zdobył dwie bramki, przyczyniając się do drugiego z rzędu mistrzostwa w barwach ,,Wojskowych”. W obecnym sezonie jest jednym z podstawowych zawodników, zarówno u trenerów Czesława Michniewicza, jak i Marka Gołębiewskiego. Najlepszym przykładem może być fakt, że w obecnych rozgrywkach zagrał we wszystkich sześciu spotkaniach grupowych Ligi Europy, z czego pięć w podstawowym składzie, a trzy spotkania od pierwszej do ostatniej minuty. Do tego należy doliczyć sześć spotkań w eliminacjach do Ligi Mistrzów oraz piętnaście dotychczas rozegranych spotkań na poziomie PKO Ekstraklasy. Jego gra również przykuła uwagę selekcjonera reprezentacji Polski Paulo Sousy, który powołał go na wrześniowe mecze eliminacji Mistrzostw Świata. Zagrał tam jedno spotkanie w Serravalle przeciwko San Marino, wygranym przez naszą kadrę 7:1.