Asy z Ekstraklasy | Poręba vs. Manneh
Poznaliście już karty Tomáša Zajíca i Filipa Starzyńskiego, teraz czas na naszego wychowanka, Łukasza Porębę. Sylwetkę 21-letniego pomocnika Miedziowych porównamy z kluczowym zawodnikiem środka pola Górnika, będącym niezwykle ważnym elementem w układance trenera Jana Urbana. Jest nim oczywiście Alasana Manneh. Zapraszamy!
29 paź 2021 10:30
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Łukasz Poręba
Na początek przyjrzyjmy się Łukaszowi. Piłkarz KGHM Zagłębia jest związany z Miedziowymi od najmłodszych lat. W naszej Akademii stawiał pierwsze piłkarskie kroki i stopniowo piął się coraz wyżej. Spory talent młodego pomocnika pozwolił mu notować kolejne, obiecujące występy najpierw na poziomie CLJ, a następnie w zespole rezerw. Latem 2018 roku Poręba został włączony na stałe do pierwszej drużyny KGHM Zagłębia, prowadzonej wówczas przez trenera Mariusza Lewandowskiego. Na debiut czekał do września wspomnianego roku, ale było warto. W wieku 18 lat „Poręb” pojawił się na murawie podczas derbowego meczu ze Śląskiem Wrocław, zakończonego wysokim zwycięstwem naszej drużyny aż 4:0. Nie była to jednak jedyna szansa otrzymana od szkoleniowca. Łukasz do końca sezonu 2018/19 rozegrał jeszcze sześć spotkań. Od tamtej pory pomocnik coraz częściej stanowił o sile środka pola Miedziowych, co potwierdza liczba 28 rozegranych pojedynków w kolejnych rozgrywkach PKO Ekstraklasy. Dziś nasz wychowanek jest pierwszym wyborem trenera Dariusza Żurawia w drugiej linii i ominął tylko jedno spotkanie w ostatniej kolejce, z powodu uzbieranych żółtych kartek. Bez wątpienia dużą zaletą Łukasza jest jego uniwersalność. Świetnie czuje się bowiem na pozycji nr 8, ale także jako typowa „szóstka” wspierająca obrońców i odpowiedzialna za budowanie ataków. Ponadto „Poręb” dysponuje świetnym przeglądem pola, dobrą wizją gry i dokładnym podaniem, nie zapominając również o mocnym uderzeniu z dystansu. Jego zalety docenia także selekcjoner reprezentacji Polski U-21, Maciej Stolarczyk. Poręba regularnie otrzymuje powołania do kadry narodowej i co więcej, jest jej kluczowym zawodnikiem, a we wrześniu zdobył nawet przepiękną bramkę po uderzeniu zza pola karnego w meczu z rówieśnikami z Łotwy. Obecnie portal Transfermarkt wycenia 21-letniego pomocnika na 1,5 mln euro, co jest najwyższą wartością w zespole KGHM Zagłębia Lubin.
Atuty:
- Żelazne płuca
- Przegląd pola
- Szósty zmysł
Alasana Manneh
Alasana Manneh ma za sobą bardzo ciekawą przeszłość. Zawodnik pochodzący z Gambii zdobywał umiejętności piłkarskie w jednej z najlepszych szkółek na świecie. Mowa o słynnej La Masii. W Barcelonie występował w zespole Juvenil A, w którym zanotował także kilka występów w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Manneh dzielił wówczas szatnię z takimi graczami jak chociażby Abel Ruiz, grający obecnie w SC Braga czy Marc Cucurella, który dość niedawno został pozyskany przez angielskie Brighton. Jak wiemy jednak, losy utalentowanych zawodników z największych akademii piłkarskich toczą się różnie – jedni szybko przebijają się do podstawowych składów topowych ekip, drudzy zaś muszą szukać miejsca w mniejszych klubach. Co prawda Alasana Manneh nie poszedł śladami wspomnianych kolegów, ale należy pamiętać, że Gambijczyk ma dopiero 23 lata i może jeszcze powalczyć o grę w mocnym, zachodnim klubie. Niewątpliwie pomagają mu w tym regularne występy w barwach Górnika, w którym jest niezwykle ważnym ogniwem dla trenera Jana Urbana, ale nie tylko 59-latek dostrzegł jego potencjał. Na mierzącego 176 centymetrów wzrostu pomocnika, stawiał również poprzedni szkoleniowiec zabrzan, Marcin Brosz. Reprezentant swojego kraju w koszulce „Trójkolorowych” rozegrał dotychczas 66 spotkań, które okrasił pięcioma golami i ośmioma asystami. Zdecydowanie najładniejszym trafieniem Manneha było uderzenie zewnętrzną częścią stopy zza szesnastki, podczas meczu ze Stalą Mielec w sierpniu ubiegłego roku. Gambijczyk jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę jego czas spędzony w Barcelonie. Oprócz tego, sporo widzi na boisku, potrafi skutecznie przerwać atak rywali, ale także nie boi się spróbować zaskoczyć bramkarza drużyny przeciwnej. Latem lewonożny zawodnik przedłużył swoją umowę do czerwca 2023 roku i wydaję się, że była to dobra decyzja zarówno dla samego Manneha, jak i Górnika Zabrze, który może mieć z niego jeszcze wiele pożytku.
Atuty:
- Odbiór piłki
- Szef środka pola
- Waleczność