#ZAGJAG | Dwugłos trenerski po meczu
W meczu 33. kolejki LOTTO Ekstraklasy KGHM Zagłębie Lubin wygrało z Jagiellonią Białystok 2:0. Zapraszamy do przeczytania co o spotkaniu powiedzieli Ireneusz Mamrot oraz Paweł Karmelita.
26 kwi 2019 21:05
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A
Udostępnij
Ekstraklasa
Ireneusz Mamrot
- Mieliśmy dziś duży problem pod względem fizycznym, szczególnie w pierwszej połowie. Widać to było po zespole, że mamy więcej meczów rozegranych od pozostałych drużyn. To było nawet czuć z boku. Widać było, że Zagłębie lepiej się prezentowało pod tym względem. Prowadziło 2:0 i mogło prowadzić wyżej. W drugiej połowie szkoda, że nie wykorzystaliśmy przynajmniej jednej z trzech sytuacji, które mieli Jesus Imaz, Kuba Wójcicki czy Patryk Klimala. Szczególnie gdyby Jesus był skuteczniejszy w swojej sytuacji, to strzelona bramka zapewne by napędziła nasz zespół. Trudno. Musimy teraz przede wszystkim zregenerować się, bo w czwartek czeka nas najważniejszy mecz w tym sezonie i musimy się do niego optymalnie przygotować. Jestem trenerem od wielu lat i wiem, że gdy w drużynie jest problem fizyczny, to z boku odbiór zawsze jest taki, że zawodnikom się nie chce. Zdawaliśmy sobie sprawę, jak to wygląda. Są piłkarze w tej drużynie, którzy mają cechy wolicjonalne na bardzo wysokim poziomie, a nawet u nich tego nie było widać. Nie będę nikogo rozliczał indywidualnie. Jestem zdenerwowany i zawiedziony, ale staram się to zrozumieć. Nie chcę usprawiedliwiać drużyny, bo to byłoby zbyt łatwe, ale zdaję sobie sprawę, że od pięciu kolejek tak słabego meczu nie zagraliśmy i nie zamierzam temu przeczyć
Paweł Karmelita
- Wydaje mi się, że analizując na szybko ten mecz, kluczem do zwycięstwa była pierwsza połowa. Zagraliśmy dobrze, zagraliśmy to, co chcieliśmy. Byliśmy konsekwentni i wytrzymaliśmy w tej intensywności i jakości 45 minut. Wydaje nam się, że z Pogonią również rozpoczęliśmy mecz dobrze, ale nie udało nam się tego kontynuować. Pierwsza część, w której udało się zdobyć dwie bramki ustawiła ten mecz. Druga odsłona nie wyglądała już tak "kolorowo", jednak też mieliśmy na nią swój plan i zrealizowaliśmy go.