Wiele emocji i pierwsze zwycięstwo w 2022 roku!
Spotkanie 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy zakończyło się zwycięstwem KGHM Zagłębia Lubin nad Wisłą Płock 3:1. Wynik spotkania otworzyli goście za sprawą trafienia Łukasza Sekulskiego, natomiast Miedziowi odpowiedzieli dubletem Martina Dolezala i golem Łukasza Łakomego.
18 lut 2022 20:00
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Na piątkowy mecz z Wisłą Płock trener Piotr Stokowiec zdecydował się dokonać kilku zmian w składzie względem ostatniego starcia w Szczecinie. Między słupkami od pierwszej minuty zobaczyliśmy Kacpra Bieszczada, do składu wrócił Kacper Chodyna, a na środku obrony za Aleksa Ławniczaka zagrał Sasa Balić. Ponadto w środku pola zawieszonych Żubrowskiego i Porebę zastąpili Łukasz Łakomy i Koki Hinokio, natomiast w ataku od początku wystąpił Martin Dolezal.
Na pierwszy atak Miedziowych nie musieliśmy zbyt długo czekać. Już w 3. minucie po wymianie kilku podań na uderzenie zza pola karnego zdecydował się debiutujący Koki Hinokio, lecz strzał Japończyka okazał się zbyt lekki, by mógł zagrozić Kamińskiemu. Po chwili doskonałą szansę na zdobycie gola miał Sekulski, ale jego uderzenie głową w ostatniej chwili zablokował Balić. W 10. minucie popis indywidualnych umiejętności dał Erik Daniel. Skrzydłowy przy linii bocznej efektownie zwiódł obrońcę i mocno uderzył, niestety tylko obok słupka. Pomimo optycznej przewagi Miedziowych, to Wisła zdołała otworzyć wynik spotkania. Łukasz Sekulski sprytnym strzałem po ziemi nie dał szans Bieszczadowi. Po stracie bramki KGHM Zagłębie dążyło do szybkiego wyrównania. W krótkim odstępie czasu Kacper Chodyna dwukrotnie wrzucał na głowę Dolezala, ale nasz napastnik nie zdołał skierować piłki w światło bramki. Chwilę później znów zrobiło się gorąco pod polem karnym gości. Hinokio zdecydował się na solową akcję i po minięciu zwodem obrońcy oddał soczysty strzał, po którym z trudem interweniował Kamiński. Miedziowi wciąż nie zwalniali tempa, w 26. minucie Martin Dolezal wykorzystał swoją siłę, obrócił się z rywalem na plecach i mocno huknął w kierunku bramki, ale znów z problemami uderzenie wybronił golkiper Nafciarzy. Niespełna kwadrans przed zakończeniem pierwszej połowy lubinianie dopięli swego i doprowadzili do wyrównania. Kacper Chodyna celnie dograł po ziemi do Dolezala, a nasz napastnik na raty, ale umieścił futbolówkę w siatce. W końcowych minutach pierwszej odsłony Miedziowi zamknęli Wisłę we własnym polu karnym. Nafciarze głęboko cofnęli się do defensywy i mieli duże problemy z wyprowadzeniem piłki. W 45. minucie podopieczni Piotra Stokowca ponownie byli bliscy szczęścia. Bartolewski zamykał groźne dośrodkowanie, ale z bliskiej odległości nie zdołał skierować piłki do bramki. Był to ostatni akcent pierwszej części spotkania, po której KGHM Zagłębie Lubin remisowało z Wisłą Płock 1:1.
Drugą połowę Miedziowi rozpoczęli w takim samym zestawieniu. Chwilę po wznowieniu gry do ataku ruszyli lubinianie, którzy za sprawą aktywnego w tym meczu Kokiego Hinokio znów zagrozili płocczanom. Niestety jednak strzał Japończyka nie zmierzał w światło bramki, po czym Wisła oddaliła zagrożenie. W 59. minucie futbolówka w końcu znalazła drogę do bramki rywali. Po serii dośrodkowań, Łukasz Łakomy idealnie dograł na głowę Dolezala, a rosły napastnik po raz drugi w piątkowym spotkaniu wpisał się na listę strzelców, dając tym samym upragnione prowadzenie. Po chwili na tablicy wyników widniało już 3:1. Patryk Szysz przebiegł z piłką kilka metrów i celnie dograł do Łakomego, a ten przypieczętował swój świetny występ pierwszym golem w miedziano-biało-zielonych barwach. Od 75. minuty częściej w posiadaniu piłki byli Nafciarze, którzy szukając kontaktowego trafienia, nieco zepchnęli lubinian do defensywy, ale obrona Miedziowych dobrze reagowała i skutecznie oddalała zagrożenie. Tak było do 85. minuty, bowiem wtedy po niefortunnej interwencji Sasy Balicia wynik uległ zmianie na 3:2. Po chwili jednak arbiter podszedł do ekranu, aby sprawdzić powtórkę tej sytuacji. Ostatecznie sędzia dopatrzył się pozycji spalonej jednego z graczy Wisły, w efekcie czego gola nie uznał. Podopieczni Piotra Stokowca utrzymali dwubramkowe prowadzenie do końcowego gwizdka, przez co pierwsze zwycięstwo w 2022 roku stało się faktem.
KGHM Zagłębie Lubin 3-1 Wisła Płock
Bramki: Martin Doležal 31, 59, Łukasz Łakomy 65 - Łukasz Sekulski 11
KGHM Zagłębie: 89. Kacper Bieszczad - 26. Kacper Chodyna, 2. Bartosz Kopacz, 3. Saša Balić, 77. Mateusz Bartolewski - 17. Patryk Szysz (79, 7. Saša Živec), 6. Aleksandar Šćekić, 99. Łukasz Łakomy (86, 20. Ilja Żygulow), 33. Kōki Hinokio, 9. Erik Daniel (86, 27. Bartłomiej Kłudka) - 15. Martin Doležal (72, 13. Karol Podliński).
Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 25. Jakub Rzeźniczak (56, 15. Kristián Vallo), 2. Damian Michalski, 4. Adam Chrzanowski (86, 8. Patryk Tuszyński), 77. Piotr Tomasik - 32. Fryderyk Gerbowski (67, 7. Radosław Cielemęcki), 14. Mateusz Szwoch, 6. Damian Rasak (67, 92. Dominik Furman) - 24. Marko Kolar (67, 11. Jorginho), 10. Rafał Wolski, 20. Łukasz Sekulski.
żółte kartki: Szysz, Balić - Szwoch, Gerbowski.
sędziował: Daniel Stefański.