Ekstraklasa
Panie trenerze, opadły już emocje po meczu ze Stalą Mielec. Z perspektywy czasu bardziej jest Panu szkoda czerwonej kartki dla Michała Nalepy czy jednak tego straconego gola do szatni, który mógł nieco podciąć skrzydła naszym zawodnikom?
- Myślę, że jedno i drugie, bo do momentu zejścia z boiska Michała Nalepy naprawdę dobrze funkcjonowaliśmy. Potrafiliśmy wyrównać po bardzo dobrej akcji i dochodzić do sytuacji, po których również padają bramki. Analizując ten mecz podzieliłem go na dwie fazy. Pierwsza faza do zejścia Michała z boiska, a druga do czasu, w którym graliśmy w dziesiątkę. Powinno się inaczej grać w dziesięciu. Zagraliśmy zbyt frywolnie i otwarcie. Trzeba było mimo wszystko szukać tego sposobu do zdobycia tej przynajmniej jednej wyrównującej bramki. Tak się ten mecz potoczył. Ja z perspektywy czasu jestem zły, że nie dostałem odpowiedzi na co nas do końca było stać w tym spotkaniu, a myślę, że było stać na dużo.
O ile wyjazdowych spotkań ostatnio nie mogliśmy uznać do udanych, tak u siebie kontynuujemy obecnie serię sześciu meczów bez porażki z czego cztery razy udało nam się zachować czyste konto. Czy możemy już powiedzieć, że to granie u siebie nam leży i budujemy twierdzę Lubin?
- Chciałbym, żeby tak było i żebyśmy to kontynuowali, natomiast co do wyjazdów, to ja bym oddzielił ten ostatni mecz od dwóch poprzednich. Poprzednie dwa spotkania nie były takie jakbyśmy chcieli w naszym wykonaniu, a ze Stalą Mielec przez pół godziny zobaczyliśmy inaczej grające Zagłębie na wyjeździe. W niedzielę na pewno będziemy chcieli zrobić wszystko, aby utrzymać to dobre granie i punktowanie na własnym boisku. Bardzo nam na tym zależy.
Warta Poznań to drużyna, która w tym sezonie zdobyła za każdym razem dwa gole w spotkaniach wyjazdowych. Czy w obliczu kontuzji napastnika Adama Zrealaka, spodziewa się Pan po nich takiego ofensywnego stylu gry?
- Warta ma swój sposób gry, wypracowany przez trenera Szulczka. Ten sposób się sprawdza i przynosi korzyści. Dzisiaj nie chcę wyrokować czy to będzie styl ofensywny czy defensywny. Na pewno jest to zespół, który potrafi podyktować trudne warunki gry każdemu przeciwnikowi.
Na koniec jeszcze chciałbym zapytać o absencje w naszym zespole na mecz z Wartą.
- Nie będzie w dalszym ciągu brany pod uwagę Dawid Kurminowski. Pozostali zawodnicy są zdrowi i powinni być gotowi do gry.