Ekstraklasa
Panie trenerze, tradycyjnie w pierwszym pytaniu chciałbym zapytać o ostatnie spotkanie Miedziowych z ŁKS-em Łódź. Jak wyglądało Pana okiem po analizie meczu?
- Myślę, że poza fragmentami w drugiej połowie meczu mieliśmy to spotkanie pod kontrolą. Szkoda, że już w pierwszej części gry nie zamknęliśmy tego meczu, bo mieliśmy ku temu świetne okazje. Później, gdy Kacper Chodyna otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę wkradło się w nasze poczynania trochę nerwowości. Tak jak powiedziałem wcześniej, uważam, że mieliśmy pełną kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi i zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze.
Jesteśmy co prawda przed ostatnim meczem, ale myślę, że możemy pewne obszary już podsumować. Chodzi mianowicie o Dawida Kurminowskiego. Dawid strzelił wiosną dziewięć goli i jest najskuteczniejszym zawodnikiem z ten okres w lidze. Jego dobra forma rzutuje w ostatnich meczach na wyniki całego zespołu.
- To prawda, a jeśli dodamy do tego dobrą dyspozycję Kacpra Chodyny to te liczby mówią same za siebie. Jedynie możemy żałować, że Dawid jesienią miał kłopoty zdrowotne, bo jeśli byłby w takiej formie i zdrowiu od początku sezonu to tych bramek miałby zdecydowanie więcej.
Także postawa Marka Mroza w ostatnich tygodniach jest bardzo budująca i pokazuje w jakiej formie obecnie jest ten piłkarz.
- Zgadza się, ale to też pokazuje, że trochę zajęło dopasowanie odpowiedniego składu. Uważam, że obecna jedenastka bardzo dobrze ze sobą współpracuje i dobrze rozumieją się na boisku w czym również widzę zasługę Marka.
Czego możemy spodziewać się po meczu, w którym oba zespoły mają już zapewnione miejsca w tabeli?
- Myślę, że przede wszystkim dobrej gry i ciekawego widowiska. Tu nie będzie już obciążeń związanych z walką o jak najlepsze miejsce na koniec sezonu, co moim zdaniem pozwoli zawodnikom pokazać pełnie swoich umiejętności.
Pana zdaniem – Jagiellonia czy Śląsk?
- Trudno powiedzieć, teoretycznie łatwiejsze zadanie ma Jagiellonia, ale piłka nożna niejedno już widziała.
Na zakończenie jak wygląda nasza kadra na ostatni mecz?
- W tygodniu Marko Poletanović podkręcił staw skokowy, jest to delikatny uraz, ale jego zabraknie w tym meczu.