Waldemar Fornalik i Mateusz Grzybek podsumowali mecz z FK Jablonec

Trener Waldemar Fornalik:

- Na pewno był to trudny, wymagający przeciwnik. My też jeszcze nie graliśmy naszym optymalnym zestawieniem. Z tego powodu nie mógł grać Dawid Kurminowski i woleliśmy go wycofać, by go zaoszczędzić jeśli chodzi o strony zdrowotne, natomiast przeciwnik postawił trudne warunki – grał bardzo agresywnie. Na pewno więcej inicjatywy miał zespół z Jablonca. My też mieliśmy nasze przynajmniej dwie sytuacje. Przegraliśmy w końcówce, ale wtedy dokonaliśmy już wielu zmian i straciliśmy taką płynność w grze i tę grę zespołową. 

Mateusz Grzybek:

- Myślę, że mecz dał sporo odpowiedzi trenerowi. Uważamy, że jesteśmy dobrze przygotowani na pierwszy mecz sezonu, ale to wszystko boisko zweryfikuje już w niedzielę za tydzień z Ruchem Chorzów. Mamy jeszcze tydzień, żeby wyciągnąć wnioski po tym sparingu. Wiadomo, że przytrafił się brak koncentracji w końcówce meczu, bo w ostatnich minutach straciliśmy bramkę. Dobrze jednak, że to się stało teraz, a nie już w sezonie ligowym.

- Sądzę, że dobrze przepracowaliśmy ten okres. Bez większych urazów. Wydaje mi się, że wszyscy sumiennie pracowali i sztab szkoleniowy jest z nas zadowolony. Nie ma jednak też co składać obietnic i mówić jak jest super, bo później w oficjalnych meczach będzie weryfikacja tego wszystkiego. Cieszy to, że wygraliśmy dwa sparingi w Arłamowie. Dzisiaj z kolei przeciwnik okazał się bardziej wymagający, ale dobrze było się sprawdzić na tle takiego rywala i już z niecierpliwością czekamy na pierwszy mecz ligowy.

- Nastawienie jest na pewno bojowe. Wszyscy są głodni tego pierwszego spotkania. W przerwie każdy naładował akumulatory. Przyszli do zespołu też nowi zawodnicy – miejmy nadzieję, że to wszystko fajnie zagra i ten sezon będzie lepszy od poprzedniego.