Udany rewanż i cenny komplet punktów
Spotkanie otwierające 28. serię gier zakończyło się zwycięstwem Miedziowych nad Stalą Mielec 3:1. Bramki dla naszego zespołu zdobywali Erik Daniel oraz Martin Dolezal, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, natomiast jedyne trafienie dla mielczan zanotował Oskar Zawada.
8 kwi 2022 20:00
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Wyjściowa jedenastka KGHM Zagłębia na mecz ze Stalą Mielec nieco różniła się od składu, który wybiegł w poprzedniej kolejce na boisko w Białymstoku. Od pierwszej minuty na prawej obronie zagrał Kacper Chodyna, na lewej stronie bloku defensywnego wystąpił Sasa Balić, natomiast na pozycji numer „9” ujrzeliśmy Martina Dolezala. Ponadto do meczowej dwudziestki po urazie powrócił Łukasz Poręba.
Piątkowe spotkanie rozpoczęło się od groźnego ataku zawodników Stali Mielec. W 3. minucie mocno z powietrza uderzył Mateusz Żyro, ale piłka minęła słupek naszej bramki. Po chwili goście mieli jeszcze lepszą okazję na szybkie objęcie prowadzenia. Po wyprowadzeniu dobrej kontry, Getinger dośrodkował na głowę Zawady, jednak znakomicie w tej sytuacji zachował się Kacper Bieszczad, który skuteczną interwencją uchronił nas przed stratą bramki. W 10. minucie równie groźnie odpowiedzieli Miedziowi. Sasa Balić mocno wstrzelił futbolówkę z lewej strony boiska, ta w szesnastce odbiła się od Scekicia, lecz instynktownie na linii piłkę wybronił Strączek. Trzy minuty później czujność golkipera Stali sprawdził Chodyna, który huknął z dystansu, ale znów 23-letni bramkarz nie dał się zaskoczyć. Od razu akcja przeniosł się pod pole karne lubinian, zza szesnastki strzelał Getinger, ale Kacper Bieszczad świetnie przeniósł piłkę nad poprzeczką. W kolejnych minutach tempo gry nieco się uspokoiło, choć regularnie piłkarze zarówno KGHM Zagłębia, jak i Stali zmuszali do interwencji stojących między słupkami Bieszczada i Strączka. Trzy minuty przed końcem pierwszej części pojedynku szybki kontratak Biało-Niebieskich finalizował Zawada, który mocno i precyzyjnie uderzył w kierunku dalszego słupka, na nasze szczęście minimalnie niecelnie. W ostatnich sekundach gracze Stali po wrzutce z rzutu wolnego znaleźli drogę do bramki, ale arbiter po chwili konsultacji odgwizdał pozycję spaloną i anulował gola, po czym skierował oba zespoły do szatni.
Na drugą połowę podopieczni trenera Piotra Stokowca wybiegli z jedną zmianą w składzie, którą było zastąpienie Patryka Szysza przez Cheikhou Dienga. Już na samym początku Maksymilian Sitek wbiegł w pole karne i wydawało się, że został powalony przez Sasę Balicia. Sędzia Krasny wskazał na wapno, jednak po dłuższej analizie VAR zmienił swoją decyzję i grę wznowił Bieszczad. W 55. minucie w drużynie Miedziowych doszło do kolejnych zmian. Murawę opuścili Balić i Scekić, a w ich miejsce na placu gry zameldowali się Bartolewski oraz Hinokio. Chwilę później Stal dopięła swego i objęła prowadzenie. Zamieszanie pod naszą bramką sprytnie wykorzystał Oskar Zawada. W 69. minucie Dieng przedarł się prawą stroną, zwiódł obrońcę i uderzył z ostrego kąta lewą nogą, lecz kolejną udaną interwencję zanotował w tym meczu golkiper mielczan. W wyniku czwartej zmiany Poręba zastąpił Starzyńskiego. Trzy minuty później KGHM Zagłębie doprowadziło do wyrównania. Chodyna idealnie wrzucił w pole karne na głowę Dolezala, a czeski napastnik nie dał szans Strączkowi. Lubinianie poszli za ciosem i szybko zdobyli również drugiego gola. Golkiper gości wybiegł przed polne karne i wybił piłkę wprost pod nogi Daniela, a nasz skrzydłowy z 40 metrów idealnie posłał futbolówkę do pustej bramki. To nie był koniec. W 85. minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Martin Dolezal, który znów umieścił piłkę w siatce po strzale głową. Miedziowi kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń do ostatniego gwizdka, dzięki czemu dopisaliśmy do swojego dorobku niezwykle cenny komplet trzech punktów.
KGHM Zagłębie Lubin 3-1 Stal Mielec
Bramki: Martin Doležal 71, 84, Erik Daniel 79 - Oskar Zawada 56
KGHM Zagłębie: 89. Kacper Bieszczad - 26. Kacper Chodyna, 2. Bartosz Kopacz, 44. Jhon Chancellor, 3. Saša Balić (55, 77. Mateusz Bartolewski) - 17. Patryk Szysz (46, 29. Cheikhou Dieng), 6. Aleksandar Šćekić (55, 33. Kōki Hinokio; 82, 21. Tomasz Pieńko), 18. Filip Starzyński (70, 8. Łukasz Poręba), 99. Łukasz Łakomy, 9. Erik Daniel - 15. Martin Doležal.
Stal: 13. Rafał Strączek - 5. Mateusz Żyro, 4. Bożidar Czorbadżijski, 21. Mateusz Matras, 6. Marcin Flis, 23. Krystian Getinger - 11. Maksymilian Sitek (82, 25. Przemysław Maj), 26. Arkadiusz Kasperkiewicz (73, 8. Maciej Urbańczyk), 20. Grzegorz Tomasiewicz, 7. Maciej Domański - 34. Oskar Zawada (69, 90. Dominik Steczyk).
żółte kartki: Balić, Łakomy - Zawada, Sitek, Maj.
sędziował: Sebastian Krasny.