Trzy punkty zostają w Lubinie!

Od początku spotkania aktywniejsi byli Miedziowi. Już w 4. minucie meczu po podaniu Dawida Kurminowskiego uderzenia z dystansu spróbował Damjan Bohar, jednak piłka przeleciała nad poprzeczką gości. Chwilę później po bardzo dobrym zagraniu Sergyia Buletsy zaskakujący strzał zewnętrzną częścią stopy po raz kolejny oddał Damjan Bohar. Tym razem dobrą interwencją popisał się Kewin Komar. W 10. minucie stworzyliśmy pierwszą stuprocentową sytuację. W polu karnym przeciwnika uderzenie oddał Kacper Chodyna, jednak po raz kolejny znakomitą obronę wykonał bramkarz przyjezdnych. Próbował dobić futbolówkę jeszcze Damjan Bohar, ale poszybowała ona nad poprzeczką bramki. Na kolejną groźną akcję nie trzeba było długo czekać. Potężny strzał zza szesnastki oddał Sergiy Buletsa, ale znowu z trudem interweniował golkiper gości. Następne kilkanaście minut toczyło się w spokojniejszym tempie, choć w posiadaniu piłki zdecydowanie dominowali podopieczni Waldemara Fornalika. Tuż przed przerwą niebezpieczny strzał z dystansu oddał Mateusz Cholewiak. Na szczęście piłka przeleciała nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Szymona Weiraucha. W doliczonym czasie gry uderzenie w światło bramki oddał Dawid Kurminowski, ale ciągle nieomylny w tym spotkaniu był bramkarz przyjezdnych. Chwilę potem po koronkowej akcji Miedziowych po raz kolejny Dawid Kurminowski był bliski otworzenia wyniku tego meczu. Znowu jednak doskonale swoją robotę wykonał Kewin Komar. W pierwszej części już nic więcej się nie wydarzyło. KGHM Zagłębie zdecydowanie przeważało, ale dobrze broniła się drużyna prowadzona przez Tomasza Tułacza.

Po zmianie stron szybko objęliśmy prowadzenie. Po bardzo dobrym odbiorze Tomasza Makowskiego do piłki dopadł Sergiy Buletsa, a po jego asyście sam na sam z golkiperem gości znalazł się Kacper Chodyna, który otworzył wynik spotkania. W 57. minucie po sporym zamieszaniu w nasyzm polu karnym kapitalną interwencją popisał się Szymon Weirauch. W kolejnych kilkunastu minutach gra toczyła się bardziej w środku pola, a dobrych okazji bramkowych było mniej. Po znakomitym dryblingu w 77. minucie Tomasza Pieńki i strzale ze skraju pola karnego z trudem interweniował Kewin Komar. W 82. minucie groźną okazję stworzyła Puszcza Niepołomice, ale dwa razy skutecznie interweniował czujny Szymon Weirauch. W końcowych minutach meczu drżeliśmy o wynik. Obserwowaliśmy dużo walki w powietrzu, goście mieli kilka rzutów rożnych, a po jednym z nich trafili w poprzeczkę. Miedziowi zdołali jednak utrzymać jednobramkowe prowadzenie, dzięki czemu dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty.

KGHM Zagłębie Lubin 1-0 Puszcza Niepołomice

Bramka: Kacper Chodyna 50

KGHM Zagłębie: 22. Szymon Weirauch - 27. Bartłomiej Kłudka, 2. Bartosz Kopacz, 74. Kamil Kruk (69, 25. Michał Nalepa), 13. Mateusz Grzybek - 7. Kacper Chodyna, 6. Tomasz Makowski (88, 35. Filip Kocaba), 8. Damian Dąbrowski, 16. Serhij Bułeca (70, 17. Marek Mróz), 39. Damjan Bohar (46, 21. Tomasz Pieńko) - 90. Dawid Kurminowski (83, 11. Arkadiusz Woźniak).

Puszcza: 1. Kewin Komar - 8. Piotr Mroziński, 22. Artur Crăciun, 27. Łukasz Sołowiej, 3. Roman Jakuba - 11. Mateusz Cholewiak (68, 17. Jakub Bartosz), 14. Jakub Serafin (79, 19. Jakub Stec), 5. Konrad Stępień, 16. Michał Walski (46, 9. Artur Siemaszko), 6. Marcel Pięczek (46, 23. Jordan Majchrzak) - 25. Kamil Zapolnik (63, 24. Muris Mešanović).

żółte kartki: Kruk, Kopacz - Majchrzak, Crăciun, Mroziński, Stępień.

czerwona kartka: Artur Crăciun (87. minuta, Puszcza, za drugą żółtą).

sędziował: Łukasz Kuźma.