Ekstraklasa
Ivan Tomić, trener Partizana Belgrad: Był to dla nas trudny mecz. Całkowicie odmienny przebieg niż w Belgradzie. Drużyna Zagłębia zmieniła taktykę, przeciwnik grał długimi podaniami. Niestety doszło do rzutów karnych, które przegraliśmy. Jest to dla mnie trudne przeżycie. Szczególnie po tym, że w Belgradzie powinniśmy wygrać. W trakcie spotkania było sporo kontatku i fizycznej gry. Nie brakowało kontaktów "1 na 1", ale po 20 minutach dostoswaliśmy się do poziomu, który narzucił nam rywal.
Piotr Stokowiec, trener Zagłębia Lubin: W bardzo dobrych nastrojach cały Lubin. My jako drużnyna oczywiście też. Pokazaliśmy, że dzisiaj byliśmy lepszą drużyną. Mentalnie, fizycznie, organizacją gry przewyższaliśmy Partizan. Potrafimy radzić sobie z presją, świetna postawa w rzutach karnych. Pokazaliśmy Wielkie Zagłębie i Wielką drużynę. Przeszliśmy do historii i nie było to w stylu "nam się udało". Chciałem podziękować trenerowi Tomiciowi i sportową postawę. Świetne dwa widowiska, chceliśmy grać czysto i nie było "leżenia i udawania". Partizan jest bardzo dobrą drużyną i z pewnością będzie się rozkręcać. Życzę każdej polskiej drużynie, by zagrać z taką drużyną. Pokazaliśmy, że puchary to jest święto i moża grać dobrze i godnie reprezentować Polskę. Puchary nie muszą być utrapieniem, ale mogą dawać radość wszystkim. Słowa uznania dla właściciela i KGHM-u, że wspólnie prowadzimy ten Klub według określonej wizji. Nikt nie żałuje tego, że przyszedł na Stadion Zagłębia. Na koniec chciałbym to zwycęstwo zadedytkować zmarłemu niedawno Rudolfowi Kaperze. Dzięki niemu jestem trenerem, on wpłynął na to, że taką obrałem drogę. Jemu chciałbym zadedykować to zwycięstwo.