Tomasz Pieńko podsumował pierwszą grę kontrolną
Po zakończeniu pierwszego meczu sparingowego, w którym KGHM Zagłębie Lubin pokonało FK Budućnost Podgorica 4:3, o podsumowanie boiskowych wydarzeń poprosiliśmy strzelca jednej z bramek, Tomasza Pieńko.
28 cze 2024 21:00
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Tomek, pierwszy sparing rozgrywany podczas obozu w Słowenii kończy się naszym zwycięstwem 4:3. Jak podsumujesz dzisiejsze spotkanie?
- Cieszy nas przede wszystkim korzystny rezultat. Chcieliśmy dobrze wczuć się w nowy sezon, a także popracować odpowiednio zarówno w obronie, jak i w ataku. Pierwsze koty za płoty i mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będziemy wyglądać już tylko lepiej ze strony fizycznej oraz techniczno-taktycznej.
W poprzednim sezonie miałeś trochę problemów ze skutecznością, a dziś zdobyłeś bramkę w pierwszym meczu kontrolnym. Myślisz, że to doda Ci dużo pewności siebie podczas dalszych przygotowań do nowego sezonu?
- Tego nie jestem w stanie określić na ten moment, ale cieszę się, że udało mi się strzelić tego gola. Towarzyszy mi duża radość, bo faktycznie przez długi okres czasu nie zdobyłem bramki. Pokażę w pierwszych meczach ligowych na co mnie stać i tego będę się trzymał.
Dobiega końca drugi dzień obozu w Moravskich Toplicach. Jak ocenisz bazę treningową i tutejsze warunki do pracy?
- Przyznam, że nigdy nie byłem w Słowenii. Bardzo mi się tu podoba, wokół jest dużo terenów zielonych. Boiska są dobrze przygotowane, także nie pozostaje nam nic tylko ciężko pracować w kolejnych dniach.
Czuć już powoli trudny okresu przygotowawczego czy Ty indywidualnie nie masz powodów do narzekania?
- Wydaje mi się, że zarówno ja, jak i cały zespół nie czujemy tych trudów, ale tak jak wcześniej mówiłem ten pierwszy sparing zawsze jest ciężki. Trzeba dobrze wejść w początek przygotowań, a dzisiaj nam się to udało i chcemy to kontynuować.