Śląski tydzień - odcinek drugi
Po meczu na szczycie z Górnikiem Zabrze piłkarze KGHM Zagłębia Lubin nie mieli zbyt dużo czasu na odpoczynek. Już po pięciu dniach podejmują u siebie inny zespół z Górnego Śląska ? Piast Gliwice. Tym samym trwa seria 4 spotkań w ciągu 14 dni, które mogą być kluczowe w kontekście całego sezonu.
20 paź 2017 13:18
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin
Udostępnij
Ekstraklasa
Górnik, Piast, Korona w Pucharze Polski i Jagiellonia - cztery mecze w 14 dni. Dla Zagłębia dwa ostatnie tygodnie października zapowiadają się arcyciekawie. Mecz z Piastem gramy bowiem ledwie 5 dni po spotkaniu z Górnikiem Zabrze.
I choć miejsca w tabeli mogą sugerować co innego to starcie z gliwiczanami wcale nie musi być łatwiejsze niż to z liderem z Zabrza. Piast to bowiem drużyna z dużym potencjałem, którą dopiero od kilku tygodni prowadzi nowy trener.
A przerwa na kadrę to dla niego dobry moment by odcisnąć na zespole swoje piętno i nauczyć ich swojego systemu gry.
Fornalik przełamał kompleks
Były selekcjoner reprezentacji Polski pozostawał bez pracy od końca kwietnia, gdy zrezygnował z prowadzenia Ruchu Chorzów. Stało się to niedługo po wygranej z Zagłębiem Lubin, która jednocześnie była jego pierwszym triumfem nad Piotrem Stokowcem. Wcześniej ani razu mu się nie udało pokonać obecnego trenera Zagłębia.
To właśnie Fornalik we wrześniu przejął Piasta od Dariusza Wdowczyka. Początek jednak Waldemar Fornalik miał trudny. Najpierw podejmował u siebie Arkę Gdynia i wydawało się, że to dobry moment na przełamanie dla Piasta.
Tak się jednak nie stało. Gdynianie wygrali po bramce Rafała Siemaszki 1:0 i efektu nowej miotły w Gliwicach nie było. Tydzień później o punkty było jeszcze trudniej. Piast pojechał wówczas do Zabrza, gdzie grał na gorącym terenie lidera Lotto Ekstraklasy.
I tu także nie udało się zdobyć bramki, ani nawet zachować czystego konta. Po kontrowersyjnym rzucie karnym w końcówce trzy punkty zabrzanom dał Igor Angulo.
Na domiar złego w tej sytuacji zbyt mocno protestował Jakub Szmatuła. Kapitan Piasta chwycił nawet za barki sędziego Lasyka i został za to zdyskwalifikowany na 4 spotkania. Z Zagłębiem więc nie zagra.
A w minionej kolejce wygrać też się nie udało. Piast dopiero w ostatnich minutach wyrównał i zdołał wydrzeć remis z Sandecją Nowy Sącz.
W Piaście trener będzie musiał radzić sobie bez kilku podstawowych piłkarzy. Oprócz wspomnianego Szmatuły nie zagrają na pewno Uros Korun (pauza za kartki) oraz Gerard Badia (rehabilitacja po kontuzji). Pod bardzo dużym znakiem zapytania stoi również występ Sasy Zivca oraz Konstantina Vasilljeva, którzy zmagają się z kontuzjami. Nie wiadomo też, czy zagra Patryk Dziczek.
Absencje nie zmieniają jednak faktu, że Piast będzie trudnym rywalem, być może nawet trudniejszym niż Górnik Zabrze. Dlatego w drużynie Miedziowych panuje pełna koncentracja.