Ekstraklasa
11 goli łącznie zdobyli José Kanté i Giorgi Merebaszwili w LOTTO Ekstraklasie w tym sezonie. Piłkarze są gwarancją bramek dla drużyny trenera Kaczmarka, a trener umiejętnie rotuje składem. Hiszpan rozpoczynał swoje mecze wiosną na ławce rezerwowych, ale w dwóch lutowych spotkaniach, dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców. Napastnik ma patent na ostatnie minuty spotkania i trzeba będzie na niego z pewnością uważać.
Merebaszwili do Płocka dołączył 12 lipca ubiegłego roku składając podpis na rocznym kontrakcie. Gruzin szybko zaaklimatyzował się w drużynie i wystąpił już w 18 meczach Ekstraklasy. Tylko w sześciu spotkaniach grywał od pierwszej do ostatniej minuty, więc jego wynik bramkowy, 5 trafień, jest okazały.
Pożegnanie VrdoljakaW drużynie w tygodniu przed meczem z Zagłębiem doszło do zmian. Z klubem pożegnał się Ivica Vrdoljak, który od dłuższego okresu zmaga się z kontuzją kolana. Jego powrót na ligowe boiska trwał kilkanaście miesięcy, ale ostatecznie zawodnik zadecydował zawiesić "buty na kołku". W Płocku z pewnością liczono na umiejętności byłego kapitana Legii, jednocześnie trzeba pamiętać, iż duży wpływ na grę Wisły ma inny, były legionista.
Kapitan FurmanŚrodkowy pomocnik znalazł ponownie swoje miejsce do grania w piłkę. Jesienią "Furmi" wystąpił w 18 ligowych meczach Wisły i zdobył 3 gole. Jego konto bramkowe mogło być okazalsze, ale piłkarz dwukrotnie nie wykorzystał "jedenestek". Doskonale pamiętamy paradę i obronę Martina Polaćka z jesiennego starcia z Wisłą. Niestety dobitka Merebaszwiliego była już celna.
O jakości, którą daje Furman pisaliśmy już jesienią:
Mocny start
Pojawienie się Furmana w Płocku to bez wątpienia jeden z transferowych hitów letniego okna. Mało kto się spodziewał, że dwukrotny reprezentant Polski przejdzie do zespołu beniaminka ekstraklasy. W ekipie "Nafciarzy" kariera Dominika Furmana ma wrócić na właściwe tory, tak zapewniali włodarze Wisły, menadżer i sam zawodnik.
I nowy sezon Furman z nową ekipą zaczęli z przytupem, w inaugurującym rozgrywki spotkaniu Wisła pokonała na własnym terenie faworyzowaną Lechię Gdańsk 2:1, a sam Dominik spisał się znakomicie - zdobył gola i zanotował asystę przy trafieniu Przemysława Szymińskiego.Później różnie układały się spotkania "Nafciarzom", ale Furman momentami wyróżniał się na tle kolegów. W meczu 3. kolejki Wisła co prawda przegrała z Legią Warszawa 2:3, ale jej pomocnik zanotował dwie asysty przy golach kolegów.
Rachunki do wyrównaniaZagłębie jesienią na własnym boisku uległo Wiśle 1:2. Drużyna pomimo porażki przeważała nad rywalem praktycznie w każdym aspekcie. Warto wspomnieć o ilości strzałów oddanych na bramkę Wisły - 21! Niestety nie przekładało się to na jakość, bo tylko dwa uderzenia zmierzały w światło bramki. Trener Stokowiec na pomeczowej konferencji prasowej mówił: Przegraliśmy na własne życzenie. Sami sprokurowaliśmy bramki, a mogliśmy tego uniknąć. W prosty sposób doprowadziliśmy do tego, że mecz ułożył się niekorzystnie. W pierwszej połowie brakowało nam konkretów, a nad tym pracowaliśmy na treningach. W meczu oddaliśmy 20 strzałów, ale nie wiem czy połowę celnych. Z przebiegu meczu nie zasłużyliśmy na porażkę, a nawet nie zdobyliśmy punktu.?