PP: Komentarze trenerów po meczu Kaczkan Huragan Morąg - KGHM Zagłębie Lubin
Poniżej prezentujemy komentarz szkoleniowców: Mariusza Lewandowskiego oraz Czesława Żukowskiego po meczu MKS Kaczkan Huragan Morąg - KGHM Zagłębie Lubin.
26 wrz 2018 19:49
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin SA
Udostępnij
Ekstraklasa
Mariusz Lewandowski (KGHM Zagłębie Lubin)
- Przede wszystkim gratuluję awansu Huraganowi Morąg. Ten mecz w wykonaniu naszego zespołu to jednym słowem kompromitacja. Niektórzy zawodnicy, tak doświadczeni zawodnicy, jak na przykład Maciej Dąbrowski nie mają prawa popełniać takich błędów. Mówiąc wprost: Joao Augusto robił z nim co chciał. Nie może być tak, że zawodnicy grający na co dzień w najwyższej klasie rozgrywkowej wychodzą na boisko, a zespół z III ligi - nie ujmując niczego zawodnikom Huraganu - robi z nimi co chce. Jesteśmy zespołem z Ekstraklasy i takie mecze powinniśmy rozstrzygać na swoją korzyść. Wiadomo, że mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami, a w dodatku mieliśmy rzut karny, którego nie wykorzystaliśmy, ale to w żaden sposób nie usprawiedliwia nas ani wyniku dzisiejszego spotkania.
Czesław Żukowski (MKS Kaczkan Huragan Morąg)
- Po słabszym początku w lidze nasze ostatnie wyniki są coraz lepsze. Napawały nas optymizmem. Wiedzieliśmy, że ta forma rośnie. I. połowa słabsza w naszym wykonaniu. Była widoczna trema. Szybko gubiliśmy piłkę po odbiorze. Goście za mocno nas zdominowali czego efektem była bramka na 0:1. Od tego momentu ciśnienie z moich zawodników zeszło. Stworzyliśmy sobie 2-3 dogodne do wyrównania sytuacje. 0:1 to wynik, który dawał nam nadzieję. Po przerwie dużo lepsze zawody w naszym wykonaniu czego efektem była bramka wyrównująca. Augusto po długim rogu dał nam wyrównanie. Od tego momentu widzieliśmy większą nerwowość w szeregach gości. Następna bramka na 2:1. Boczko precyzyjnie z lewej nogi. Na 3:1 Jajkowski po koźle. Na 3:2 niepotrzebna bramka. Zwycięstwo to niespodzianka, która stała się faktem. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że zdaliśmy egzamin i przeszliśmy do następnej rundy.