Piotr Stokowiec przed meczem z Miedzią
Przed jutrzejszym meczem sparingowym z Miedzią Legnica porozmawialiśmy z trenerem KGHM Zagłębia Lubin Piotrem Stokowcem. Szkoleniowiec Miedziowych opowiedział o dotychczasowych przygotowaniach, a także zdradził plan na piątkowy sparing oraz kolejne dni. Zapraszamy!
23 cze 2022 15:45
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Mija drugi tydzień przygotowań zespołu KGHM Zagłębia do nowego sezonu. Jak trener podsumuje wykonaną jak dotąd prace?
- Praca przebiega zgodnie z planem. Kadrowicze dojechali już do nas po dłuższym, planowym urlopie. Doszło również kilku nowych zawodników. Jesteśmy po badaniach, dobraliśmy odpowiednie obciążenia i pełną parą pracujemy. Nie mamy większych problemów zdrowotnych. Realizujemy nasz program, gdzie w mikrocyklu piątek jest przeznaczony na grę kontrolną, ponieważ najbliższe mecze ligowe również będziemy rozgrywać w piątki.
Jak w opinii trenera spisują się nowi zawodnicy, którzy dołączyli do drużyny w ostatnich dniach i czy dostaną oni jutro szansę w sparingu?
- W tej chwili trenują z nami Kobusiński, Poletanović, Makowski oraz Woźniak i są to zawodnicy, którzy będą brani pod uwagę w najbliższym meczu kontrolnym, bo przepracowali dotychczasowy okres i są gotowi na to, by rozegrać 45 minut. Ci piłkarze są z nami od początku okresu przygotowawczego, pracują i są gotowi, by zagrać. Bohar dołączył do nas dopiero w ostatnich dniach i nie chcemy ryzykować. Zamierzamy zrobić mu badania i testy, takie jak przechodziła reszta drużyny. W następnym tygodniu rozpocznie regularny trening z zespołem i w kolejnej grze kontrolnej będzie brany pod uwagę. Cieszę się, że udało się na wczesnym etapie dopiąć niektóre transfery, bo to z pewnością ułatwi nam wkomponowanie zawodników do drużyny.
Jak będzie wyglądał jutrzejszy sparing - czy w obu połowach zobaczymy dwie różne jedenastki czy nie należy spodziewać się aż tak dużej rotacji?
- Póki co zawodnicy są gotowi na rozegranie 45 minut. Resztę uzupełniliśmy treningiem. Chcemy zminimalizować ryzyko urazu. Obciążenia są duże, ale decydujemy, że gra w jutrzejszym meczu dla każdego zawodnika zajmie tylko 45 minut. Po spotkaniu odbędzie się również trening wyrównawczy. Z każdym kolejnym sparingiem będziemy mogli zobaczyć coraz to pełniejszy skład. Jutro natomiast w obu połowach wystąpią dwie różne jedenastki.
Czy są zawodnicy, których jutro na pewno nie ujrzymy na murawie z powodu urazów?
- W sparingu z powodu kontuzji na pewno nie zagra Kamil Kruk oraz Mateusz Bartolewski, który był przeziębiony. Ponadto nie ujrzymy również Dienga, który później dołączył do drużyny, przechodzi badania i podobnie jak w przypadku Bohara, nie chcemy ryzykować urazu, dlatego Cheikhou będzie trenował na pełnych obrotach od następnego tygodnia. Wiemy także, że kontuzje od dłuższego czasu leczą Sasa Zivec i Jakub Żubrowski. Kuba przeszedł dziś kolejny zabieg, tym razem stawu skokowego. Staw kolanowy goi się i na szczęście obeszło się bez zabiegu, ale staw skokowy wymagał operowania. Wszystko jednak przebiega zgodnie z planem sztabu medycznego. Gotów do gry w stu procentach jest za to Koki Hinokio.
Jakie są plany na kolejne dni po sparingu?
- W środę wyjeżdżamy do Opalenicy. Mamy około dziesięciu zawodników z Akademii w szerokiej kadrze. W poniedziałek treningi rozpoczyna druga drużyna i wtedy będziemy decydować o przejściach tych graczy. Szykujemy mocną pracę zakończoną w kolejny piątek sparingiem, w którym planujemy, by zawodnicy zagrali 60 minut. Czeka nas dużo pracy, chcemy budować na obozie team spirit. Jak wspomniałem, w piątek zmierzymy się z Górnikiem Zabrze, a na zakończenie mamy zaplanowany sparing z Chrobrym Głogów. W ostatnim dniu chcemy jednak rozegrać dwa sparingi i jesteśmy w trakcie potwierdzania drugiego przeciwnika.