Patryk Szysz dołączył do KGHM Zagłębia

Swoją przygodę z piłką rozpoczął w młodzieżowych zespołach Górnika Łęczna. Swój debiut w seniorskim futbolu zaliczył 21 czerwca 2014 roku. Jako szesnastolatek rozegrał 10 minut w spotkaniu IV ligi pomiędzy Stalą Poniatowa a Górnikiem II Łęczna. Przełomowym sezonem okazały się być rozgrywki 2015/2016, kiedy to Szysz zaczął odgrywać coraz ważniejszą rolę w drużynie, a za zaufanie odpłacał się dobrą grą i bramkami siedmiokrotnie wpisując się na listę strzelców. Rok później został wypożyczony do trzecioligowego Motoru Lublin. Wówczas 18-letni napastnik wystąpił w 24 spotkaniach i zdobył cztery bramki popisując się między innymi dubletem w starciu z Cosmosem Nowotaniec.

W obliczu spadku drużyny z Łęcznej do I ligi, „Szyszu” powrócił z wypożyczenia i został włączony do pierwsze zespołu „Zielono-Czarnych”. Już w drugiej kolejce sezonu 2017/2018 Patryk popisał się dwoma trafieniami przeciwko Zagłębiu Sosnowiec, drużynie, która na zakończenie rozgrywek zajęła miejsce premiowane awansem do LOTTO Ekstraklasy. Po tym spotkaniu został wybrany „Bohaterem 2. kolejki Nice 1. ligi”, a w wywiadzie dla gol24.pl przyznał: „Zawsze wierzyłem w to, że zadebiutuję w barwach Górnika i udało mi się to. Marzenia powoli się spełniają. Ale teraz trzeba zachować spokój, chłodną głowę i nadal ciężko pracować”. Młody napastnik dotrzymał słowa i w swoim czwartym meczu zdobył trzeciego gola. Już wtedy zaczęło być o nim coraz głośniej, a kluby z najwyższego poziomu w Polsce zaczęły uważniej przypatrywać się wychowankowi klubu z Łęcznej. Zadowolenia nie kryli również sympatycy Górnika, czy postronni obserwatorzy rozgrywek zaplecza LOTTO Ekstraklasy.

Pierwszoligowe rozgrywki Patryk zakończył z dziesięcioma golami na koncie, co jednak nie uchroniło klubu z Łęcznej przed spadkiem do drugiej ligi.

Wraz z końcem sezonu nie milkły echa jego dobrej gry oraz plotki o tym, które zespoły są zainteresowane zaangażowaniem 20-latka. Ostatecznie wybór padł na KGHM Zagłębie i 29 sierpnia obie strony podpisały czteroletni kontrakt. Jednym z punktów była zapis, w ramach którego Szysz do końca sezonu 2018/2019 pozostanie w swoim macierzystym klubie, jednak w przypadku dobrej gry, może powrócić do Lubina już zimą. Tak się też stało, a „Szyszu” od początku rozgrywek udowadniał, że warto przemyśleć opcję skrócenia wypożyczenia, hurtowo zdobywając bramki na trzecim poziomie rozgrywkowym. Na uwagę zasługują chociażby spotkanie z Ruchem Chorzów (5:1), w którym to Patryk rozpoczął strzelanie, pewnie egzekwując rzut karny, a następnie strzałem prawą nogą ustalił wynik meczu. Równie piękne, co skuteczne było trafienie na 1:1 w konfrontacji ze Zniczem Pruszków, czy zwycięska bramka zdobyta w 92. minucie przeciwko Gryfowi Wejherowo. Licznik Szysza zatrzymał się na jedenastu trafieniach w 21 meczach. Do dorobku bramkowego 20-latek może dopisać również trzy ostatnie podania przy trafieniach kolegów z zespołu.

A jak młody napastnik będzie prezentował się w drużynie Bena van Deala? Mamy nadzieję, że równie dobrze jak w Górniku, a jego trafienia pomogą „Miedziowym” w walce o jak najwyższą pozycję na koniec sezonu.

Patryk, witamy w Lubinie i życzymy powodzenia!