Ekstraklasa
W wyjściowej jedenastce Miedziowych doszło do wielu zmian w porównaniu do ostatniego meczu ze Stalą Mielec. Do składu wrócili m.in Damjan Bohar, Jarosław Jach czy Bartosz Kopacz.
Od początku spotkania lider PKO BP Ekstraklasy przeważał i już w drugiej minucie trafili do siatki Miedziowych, ale faulowany był Jasmin Burić, a co za tym idzie, bramka nie została uznana. Chwilę potem kolejna dobrą okazję na otwarcie wynikiu mieli przyjezdni. Z prawej strony pola karnego strzał oddał Deian Sorescu, jednak znakomitą interwencją popisał się Jasmin Burić. Miedziowi szybko starali się odpowiedzieć. Po dośrodkowaniu Filipa Starzyńskiego główkował Jarosław Jach, a jego strzał pewnie obronił golkiper gości Vladan Kovacević.
W 18. minucie byliśmy świadkami pierwszego gola w tym meczu. Kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Deian Sorescu i Raków Częstochowa wyszedł na prowadzenie. Kilka minut później kolejny groźny strzał z dystansu oddał Vladyslav Kochergin. Tym razem jednak piłka przeleciała tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Jasmina Burica. W 28. minucie było już 2:0 dla przyjezdnych. Po doskonałym dośrodkowaniu Iviego Lopeza, futbolówkę do siatki skierował Stratos Svarnas. Kilka minut przed przerwą bardzo ładnym długim podaniem popisał się Łukasz Łakomy, a prawym skrzydłem atakował Damjan Bohar. Niestety jego strzał przeleciał tuż obok słupka bramki gości. Przed przerwą już nic więcej się nie wydarzyło. Zespoły schodziły do szatni przy dwubramkowym prowadzeniu podopiecznych Marka Papszuna.
Po zmianie stron pierwsza groźną akcję stworzyło KGHM Zagłębie Lubin. W polu karnym znakomicie znalazł się Tomasz Pieńko, ale jego uderzenie z trudem obronił Vladan Kovacević. Miedziowi wyraźnie dążyli do odrabiania strat, bo już chwilę potem z lewej strony szesnastki przyjezdnych niebezpieczny strzał oddał Filip Starzyński. Jednak znowu kapitalną interwencją popisał się bramkarz gości. Raków szybko odpowiedział. Blisko trafienia do siatki gospodarzy był Fabian Piasecki, ale w ostatniej chwili dobrze interweniował jeden z obrońców Zagłębia.
Znakomitą szansę na bramkę kontaktową mieli Miedziowi w 66.minucie. Sam na sam z golkiperem gości znalazł się Sasa Zivec, ale niestety po raz kolejny doskonale spisał się Vladan Kovacevic. Chwilę później stuprocentową okazję miał Raków Częstochowa. Ivi Lopez trafił piłką jednak prosto w dobrze ustawionego Jasmina Burica. W 78. minucie po dośrodkowaniu w pole karne Kacpra Chodyny, strzał głową oddał Damjan Bohar. Po raz kolejny jednak niewiele brakowało do gola kontaktowego i dobrze spisał się bramkarz gości. Pięć minut przed końcem gry po zagraniu ręką w polu karnym, sędzia podyktował jedenastkę dla KGHM Zagłębie Lubin, którą pewnie na bramkę zamienił Kacper Chodyna. W tym spotkaniu więcej goli już nie oglądaliśmy. Raków Częstochowa odniósł siódme zwycięstwo z rzędu w PKO BP Ekstraklasie.
KGHM Zagłębie Lubin 1-2 Raków Częstochowa
Gole: Kacper Chodyna 88 (k) - Deian Sorescu 18, Strátos Svárnas 28
KGHM Zagłębie: 1. Jasmin Burić - 26. Kacper Chodyna, 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 4. Jarosław Jach (88, 8. Guram Giorbelidze), 77. Mateusz Bartolewski - 9. Tornike Gaprindaszwili (63, 7. Saša Živec), 18. Filip Starzyński, 99. Łukasz Łakomy, 39. Damjan Bohar - 21. Tomasz Pieńko (63, 19. Rafał Adamski).
Raków: 1. Vladan Kovačević - 7. Fran Tudor, 24. Zoran Arsenić (46, 6. Andrzej Niewulis), 4. Strátos Svárnas - 22. Deian Sorescu (82, 71. Wiktor Długosz), 66. Giánnis Papanikoláou (71, 8. Ben Lederman), 30. Władysław Koczerhin, 27. Bartosz Nowak (60, 5. Gustav Berggren), 11. Ivi López (71, 17. Mateusz Wdowiak), 23. Patryk Kun - 99. Fabian Piasecki.
żółte kartki: Łakomy, Burić, Giorbelidze - Wdowiak.
sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
widzów: 4658.