Mateusz Wdowiak przed meczem z Motorem Lublin / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Mateusz Wdowiak przed meczem z Motorem Lublin 22 lis

Mateusz Wdowiak przed meczem z Motorem Lublin

Przed spotkaniem 16. Kolejki PKO BP Ekstraklasy porozmawialiśmy z pomocnikiem KGHM Zagłębia Lubin, Mateuszem Wdowiakiem.

22 lis 2024 12:44

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Mateusz, przerwa na zgrupowanie reprezentacji za nami, nad czym skupiał się nasz zespół w przedmeczowej pracy?

- Na pewno wiele osób wyjechało na kadrę i drużynę uzupełniło sporo młodych chłopaków z akademii, którzy mieli szansę się pokazać. Pierwszy tydzień zakończyliśmy udaną grą wewnętrzną. Nie będę zdradzał konkretnie nad czym pracowaliśmy, żeby nie ułatwiać zadania rywalom, ale skupiliśmy się nad poprawą tego co ostatnio w naszej grze nie funkcjonowało. Ponadto przygotowywaliśmy się już konkretnie pod drużynę Motoru i mamy plan na piątkowy mecz.

Pomimo tego, że w starciu z Widzewem Łódź nie udało nam się zdobyć punktów to chyba nie cały mecz był tak zły jak wskazywał na końcu wynik. Jaka jest Twoja opinia?

- Na pewno pierwsza połowa była słaba jeśli chodzi o pressing, odbudowę po nieudanym pressingu i obronę pola karnego. Jeżeli chodzi o grę to była dobra zwłaszcza w drugiej połowie. Dużo pracowaliśmy w trzeciej tercji w grze pozycyjnej i nieźle to wyglądało. Druga bramka dla Widzewa trochę podcięła nam skrzydła, ale zgadzam się, że jeśli chodzi o grę z piłką to nie był najgorszy występ w naszym wykonaniu?

Jeśli chodzi o drużynę Motoru Lublin to jakie wnioski masz na temat tego zespołu, gdzie widzisz jego najmocniejsze strony?

- Z pewnością mecze Motoru są bardzo ciekawe, bo pada w nich mnóstwo bramek. Widać, że akcje ofensywne, które tworzą są wypracowane i oparte na automatyzmach. My również będziemy chcieli grać ofensywnie i kilka goli strzelić. Czeka nas trudne zadanie w obronie, ale Motor również popełnia błędy w defensywie i będziemy chcieli to wykorzystać.

Co może być kluczem, by sięgnąć po trzy punkty?

- Myślę, że na pewno fazy przejściowe, czyli wtedy kiedy tracimy piłkę i musimy odbudować ustawienie. Lepsza ochrona pola karnego i ogólnie mówiąc gra defensywna, by nie dać sobie strzelić gola. Z przodu myślę, że musimy podtrzymać dyspozycję z ostatnich meczów, bo pomimo tego, że w Łodzi nic nie wpadło to ofensywa wyglądała dobrze. Jeżeli do tego dołożymy lepszą skuteczność to spokojnie możemy pokusić się o komplet punktów.