Ekstraklasa
Mateusz, jakbyś podsumował dzisiejsze spotkanie?
- Na pewno szkoda tego meczu, patrząc przez pryzmat pierwszej połowy, gdzie mieliśmy tych sytuacji pod bramką rywali sporo, ale no niestety przez 90 minut gry nie zdołaliśmy wykorzystać żadnej szansy. W drugiej połowie przytrafiły nam się błędy w środku pola i Wisła to wykorzystała.
Tak jak mówisz, mieliście sporo sytuacji w tym meczu, dlatego ta porażka może boleć. Czy właśnie skuteczność wskazałbyś jako element, przez który nie udało się dziś zwyciężyć?
- Ciężko powiedzieć czy tylko przez skuteczność. Jeśli byśmy ustrzegli się tych strat, to mogłoby być inaczej, a tak przy braku skuteczności z naszej strony, ten wynik nas boli.
Po serii trzech zwycięskich meczów, nadeszła seria czterech spotkań bez kompletu punktów. Zgodzisz się ze zdaniem, że mecz z Górnikiem Zabrze będzie kolejnym "finałem" w walce o utrzymanie?
- Można śmiało powiedzieć, że będzie kluczowy, ale ta liga jest teraz na tyle wyrównana, że w każdej kolejce 3/4 spotkań jest o coś, nie ważne czy walka o utrzymanie czy walka o najwyższe laury. Ten mecz będzie bardzo ważny, dla nas liczą się tylko trzy punkty i podchodzimy do niego już zaraz, bo spotkanie jest już w piątek. Przygotujemy się do niego w stu procentach.