Mariusz Lewandowski o meczu

Szkoleniowcy zachowują spokój, bo zespół solidnie pracuje. Dochodzi do rotacji w składzie, bo trenerzy chcą zweryfikować aktualne umiejętności zawodników:
- Jako trenerzy nie mamy najmniejszych powodów do niepokoju. Przed wylotem do Turcji zadeklarowałem, że wszyscy zawodnicy, którzy będą na zgrupowaniu, dostaną sporo szans na grę. Piłkarze muszą sporo grać, by można ich sprawiedliwie ocenić. Dzisiejsze spotkanie dało nam dobry obraz, kto jest gotowy do gry w I zespole, a kto potrzebuje jeszcze trochę czasu – ocenia Mariusz Lewandowski.

Same treningi i sparingi służą znalezieniu mankamentów w grze i skutecznej eliminację błędów. W trakcie ligowego sezonu nie ma miejsca na pomyłki:
- Dzisiejszy mecz to kolejny bardzo dobry materiał do analiz. Zespół z Rumunii grał ciekawym ustawieniem, z kolei wiać było mankamenty w naszej organizacji. Właśnie po to są mecze kontrolne, obozy przygotowawcze, by testować różne schematy, rotować składem – tłumaczy szkoleniowiec KGHM Zagłębia Lubin. - W trakcie rozgrywek ligowych nie można już na to sobie pozwolić. Wynik oczywiście jest ważny, ale dla nas liczy się całokształt wykonywanej pracy – dodaje Mariusz Lewandowski.

Dziś „Miedziowi” nie operowali piłką na takim poziomie, jak w poprzednich sparingach. Szkoleniowcy zauważają, że zawodnikom brakowało swobody w rozegraniu:
- Uważam, że Universitatea był to chyba najmocniejszy rywal, z którym mieliśmy się okazję mierzyć w Turcji. Niestety sami sprowokowaliśmy pewne sytuacje i daliśmy rozwinąć rywalom skrzydła, taka jest prawda. Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu, brakowało mądrego wyjścia spod bramki, za dużo graliśmy długą piłką. Mamy więc materiał do analizy, będziemy teraz wyciągali wnioski. Ostatnie sparingi pokazują też, jakie indywidualne potrzeby mają poszczególni zawodnicy, w których elementach muszą się poprawić – zauważa trener Lewandowski.