Marcin Włodarski: Rywalizacja o miejsce w składzie stale rośnie / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Marcin Włodarski: Rywalizacja o miejsce w składzie stale rośnie 18 paź

Marcin Włodarski: Rywalizacja o miejsce w składzie stale rośnie

Przed nadchodzącym meczem KGHM Zagłębia Lubin z Jagiellonią Białystok porozmawialiśmy ze szkoleniowcem Miedziowych, Marcinem Włodarskim.

18 paź 2024 14:15

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Trenerze, na początek wróćmy jeszcze do tego, co wydarzyło się przed przerwą reprezentacyjną. Komplet trzech zwycięstw i brak straconej bramki to chyba wymarzony początek pracy dla nowego szkoleniowca?

- Zgadza się. Chcielibyśmy kontynuować tak dobrą passę i ten najbliższy mecz z Jagiellonią będzie gratką dla kibiców, ale i dla nas, aby zobaczyć w jakim miejscu aktualnie jesteśmy.

Przerwa na mecze kadry dobiegła końca. Dla zespołu ligowego jest to dobry czas na poprawę niektórych elementów. Nad czym więc nasz sztab szkoleniowy skupił się szczególnie?

- Szliśmy dwutorowo. Po pierwsze chcieliśmy żeby wszyscy wrócili zdrowi ze zgrupowań reprezentacji. Cieszymy się, że Zagłębie dostarcza wielu kadrowiczów, natomiast przez to trochę ciężej pracuje się nam w Lubinie nad rzeczami typowo taktycznymi. Przykładowo trzech naszych napastników było na zgrupowaniu. Ćwiczyliśmy jednak grę w ataku pozycyjnym, bo chcielibyśmy dominować i być w tym ataku coraz częściej. 

Spora część naszych zawodników rozgrywała mecze w narodowych barwach. Na pewno może nas cieszyć dyspozycja napastników, ponieważ Daniel Mikołajewski strzelił pięć goli, a Vaclav Sejk zanotował dwa trafienia. Śledził Pan poczynania miedziowych reprezentantów?

- Oczywiście, że tak. Jeżeli mówimy o Danielu, to razem z nim na zgrupowaniu przebywali Igor Orlikowski i Michał Matys, którzy na co dzień trenują z I zespołem. Jest to reprezentacja, którą prowadziłem przez dłuższy czas, więc oczywiście oglądałem wszystkie mecze na Podkarpaciu. Obserwowaliśmy również występy Vaclava Sejka czy Tomasza Pieńki. Wiemy w jakiej wrócili dyspozycji i widzimy, że są zbudowani, więc czekamy na mecz z Jagiellonią. 

Przed nami ciężkie starcie z mistrzem Polski Jagiellonią Białystok. Co Pan może powiedzieć o tym zespole, jakie są ich najmocniejsze strony?

- Na pewno mocną stroną są ich indywidualności, bo zawodnicy, których posiadają na poszczególnych pozycjach prezentują naprawdę wysoki poziom. Również to, że chcą grać w piłkę, często nisko otwierają, więc wydaje mi się, że będzie to mecz dwóch drużyn, które będą chciały grać, co zwiastuje dobre widowisko. 

Jak Pan wspomniał, w sobotę zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie. Pod Pana wodzą Zagłębie nie boi się budować ataków od tyłu pod presją rywala, podobnie jak Jagiellonia. Do tego oba zespoły grają wysokim pressingiem. Co zatem będzie kluczem do zwycięstwa?

- Kluczem do zwycięstwa będzie nasza skuteczność, bo zdobywamy bramki, ale tych sytuacji na pewno mamy dużo więcej. Chcemy strzelać więcej goli, a także musimy do tego dołożyć naszą konsekwencję w działaniach obronnych. Myślę, że bramki w tym meczu padną, ale oby jedna więcej dla nas. 

Na koniec zapytam jeszcze jak wygląda sytuacja kadrowa przed jutrzejszym spotkaniem?

- Oprócz Kajetana Szmyta i Dawida Kurminowskiego wszyscy są już zdrowi. Mamy powroty po kontuzjach, więc rywalizacja o miejsce w składzie stale rośnie.