Ekstraklasa
Łukasz, bardzo ważne zwycięstwo, komplet punktów jedzie do Lubina. Powiedz, jak ten mecz wyglądał Twoim okiem?
- Pierwsza połowa nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Szczególnie w ataku, ponieważ w obronie dobrze reagowaliśmy. Cracovia jeżeli już uderzała, to głównie z dystansu i nie zagrażało to Sokratisowi. W drugiej połowie wyszła odmieniona drużyna i przede wszystkim odważniejsza. Pokazaliśmy to co potrafimy najlepiej – utrzymywaliśmy się przy piłce, kreowaliśmy sytuacje i byliśmy agresywni w odbiorze, a tego nam w pierwszej części spotkania zabrakło.
Powiedz, jak z Twojej perspektywy wyglądał również gol, zapewniający nam komplet punktów?
- Może nie jestem demonem prędkości, ale ruszyłem do kontrataku. Widziałem, że Tomek zejdzie do środka, bo bardzo często tak robi. Dograł idealnie do Chodynki, ten zabrał się z piłką i podał do mnie najlepiej jak mógł, do pustej bramki. Robimy to co umiemy najlepiej, czyli strzelamy bramki z kontry.
Kamień z serca spadł, bo jak wszyscy wiemy, to zwycięstwo zapewnia nam utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie.
- Szczerze mówiąc, nawet o tym nie myślałem. Cieszę się bardzo, że ta bramka dała nam utrzymanie. Być może przejdzie to do jakiejś historii. Jestem bardzo zadowolony. Przez następne dwa mecze możemy już spokojnie grać i cieszyć się piłką, a nie nerwowo spoglądać na to, co dzieje się za nami.