Ekstraklasa
Martin Ševela - Trener KGHM Zagłębia:
- Początek meczu nie był dobry w naszym wykonaniu. Już w 6. minucie, po pierwszym strzale na bramkę Lechia zdobyła gola. Brakowało nam szybszej reakcji na piłkę i po jej stracie. Drugą bramkę straciliśmy po stałym fragmencie gry, natomiast pod koniec pierwszej połowy udało nam się strzelić bramkę kontaktową na 1:2. Zrobiliśmy zmianę w ustawieniu. Utrzymywaliśmy się przy piłce, ale gra się po to, aby zdobywać bramki. Dziś brakowało nam efektywności. Pod koniec mogliśmy odmienić ten wynik, lecz Patryk Szysz pomylił się w doskonałej sytuacji. Walczyliśmy o jeden punkt i jesteśmy smutni z tego powodu, że nie udało nam się go dziś zdobyć. Musimy zrobić odpowiednią analizę. W ostatnich meczach nie gramy dobrze w obronie. Oprócz tego, popełniamy indywidualne błędy. Szkoda, ponieważ pewność siebie zawodników spada. Potem problemem jest zagranie do przodu. W ostatnich spotkaniach brakuje również wzajemnego wsparcia. Przed nami kolejne mecze i walka o punkty. Zarówno u siebie, jak i na wyjeździe naszym celem jest walka do końca. Punkty nam uciekają, a gdyby było ich więcej, to także atmosfera byłaby lepsza. W tygodniu na treningu wszystko wygląda dobrze i wydaje się, że zespół jest odpowiednio przygotowany. Musimy walczyć dalej. Brakuje nam punktów, ale musimy podnieść głowy do góry i zrobić dokładną analizę indywidualną i drużynową, aby w następnym meczu uniknąć podobnych błędów.
Piotr Stokowiec - Trener Lechii:
- Cieszę się, że udało nam się wrócić na zwycięską ścieżkę, bo przed nami decydujące mecze w układzie tabeli. Chcielibyśmy się utrzymać w bezpośrednim czubie tabeli i dla nas było to bardzo ważne spotkanie. Cieszą mnie nie tylko 3 punkty i 3 gole, ale także stworzone sytuacje, bo było ich dzisiaj naprawdę sporo. Cieszy mnie również postawa zespołu, który nie zatrzymał się po zdobytych bramkach i dalej atakował. Oczywiście, były też momenty trudne, ale staraliśmy się korygować to zmianami. Do poprawy na pewno są braki w koncentracji w końcówkach obu połów. Będziemy na pewno o tym rozmawiać, bo przepłaciliśmy to już punktami w Bielsku-Białej. Jestem bardzo zadowolony z wygranej i będziemy mocno pracować, by dalej prezentować ofensywny futbol. Trzeba jednak pamiętać, że mamy swoje ograniczenia, zwłaszcza kadrowe, kontuzje lub związane z Covidem i też nie wszyscy zawodnicy są do mojej dyspozycji, dlatego bardzo cieszę się z dzisiejszych punktów.