Ekstraklasa
Dariusz Żuraw - trener KGHM Zagłębia:
- Tak się składa, że mieliśmy mało czasu na przygotowania, ponieważ zamykaliśmy 1. kolejkę i otwieraliśmy 2. Po małych korektach ostatniego meczu udało nam się zdobyć trzy punkty i strzelić również trzy bramki. Przed nami dużo pracy, ale mam nadzieję, że nasz zespół będzie grał coraz lepiej, bo zdecydowanie mamy odpowiedni potencjał. Cieszymy się ze zwycięstwa i z pokorą pracujemy dalej.
- Wydaje mi się, że bardziej stresowałem się debiutując w Lubinie jako trener niż jako zawodnik. Wobec szkoleniowca oczekiwania zawsze są duże, a dodatkowo miałem dość mało czasu. Nic nie obiecywałem na początku, ale mam nadzieję, że poprzez ciężką pracę będziemy w stanie osiągnąć dobry wynik. Chciałbym, aby mój zespół wyżej odbierał piłkę, ale po ostatnim meczu doszliśmy do wniosku, że najważniejsza będzie dyscyplina w grze. Były momenty kiedy za nisko się cofaliśmy, a to powoduje, że przeciwnik może nam łatwo zagrozić. To wymaga pracy. Próbowaliśmy dziś innego ustawienia, z jedną szóstką. Graliśmy jednak jeszcze zdecydowanie za wolno. Chcemy grać szybciej, aby przeciwnik miał z nami więcej problemów, ale wszystko wymaga czasu.
Kamil Kiereś - trener Górnika:
- Za nami mecz 2. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy KGHM Zagłębiem Lubin a Górnikiem Łęczna. Jesteśmy drużyną, która miała najkrótszy etap przygotowań. Po remisie z Cracovią przyjechaliśmy do Lubina z dużymi nadziejami. Wiedzieliśmy, że Zagłębie było podrażnione ostatnią porażką i będzie chciało narzucić swoje warunki oraz nas zdominować. Byliśmy na to nastawieni. Zagłębie zdobywało dziś bardzo ładne bramki. My mieliśmy fragmenty, w których tworzyliśmy dobre akcje, ale czegoś nam zabrakło. Traciliśmy bramki po prostych stratach, dając Miedziowym szansę na wyjście z kontratakiem. Zagłębie nie wychodziło dzisiaj do nas wysoko, a my pomimo tego, szybko wybijaliśmy piłkę. Przegrywając 0:1 doprowadziliśmy do rzutu rożnego, po którym wyrównaliśmy. Wydawało się, że będziemy mogli powalczyć o pełną pulę w drugiej połowie. Dobrą okazję zmarnował między innymi Krykun, który nie wykorzystał świetnego dośrodkowania. Ponieśliśmy porażkę, bo mieliśmy zbyt wiele prostych strat. Tydzień temu Cracovia nie skarciła nas za nie, ale dziś Zagłębie to wykorzystało i zgarnęło komplet punktów. Nasza kadra będzie jeszcze budowana i mam nadzieję, że dojdą do nas nowi zawodnicy, którzy wzmocnią rywalizację. Musimy walczyć o kolejne punkty, aby zapewnić sobie bezpieczną pozycję w tabeli.