Konferencja prasowa po meczu z Górnikiem / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Konferencja prasowa po meczu z Górnikiem 14 mar

Konferencja prasowa po meczu z Górnikiem

Spotkanie 21. kolejki PKO Ekstraklasy zakończyło się przegraną KGHM Zagłębia Lubin z Górnikiem Zabrze 0:2. Zobaczcie, co na pomeczowej konferencji mieli do powiedzenia szkoleniowcy obu drużyn.

14 mar 2021 19:30

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Martin Ševela - Trener KGHM Zagłębia:

- Początek meczu był w naszych rękach. Zawodnicy byli dobrze nastawieni. Pierwszą okazję miał Patryk Szysz. Znalazł się w sytuacji sam na sam, a taką okazję trzeba wykorzystać. Niestety, nie udało się strzelić bramki. Pierwsza połowa była ciekawa. Gra się jednak po to, aby zdobywać bramki, a nam się dzisiaj to nie udało. Później Patryk Szysz miał kolejną stuprocentową okazję, ale po strzale głową piłka poleciała nad bramką. W drugiej połowie Filip Starzyński trafił w słupek. Mieliśmy dziś trochę pecha. Myślę, że daliśmy rywalom dwa prezenty. Przy pierwszej i drugiej bramce powinniśmy lepiej zachować się w obronie. Przy wyniku 0:2 trudno było nam cokolwiek zrobić. Swoją szansę po raz kolejny miał Szysz, Drazić czy Karol Podliński. Pozytywem jest na pewno to, że stworzyliśmy dziś sporo groźnych sytuacji, ale niestety nie byliśmy efektywni. Jeżeli nie strzelamy bramek, to nie możemy myśleć o korzystnym wyniku. 

Jestem zadowolony z gry, ale strzelenie bramki to podstawa w meczu. Jeżeli zdobylibyśmy punkt lub komplet oczek, z pewnością wpłynęłoby to pozytywnie na nasze nastawienie. Dzisiaj brakowało nam skuteczności. Mieliśmy swoje okazje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać, przez co nie zdobyliśmy dziś punktów.

Marcin Brosz - Trener Górnika: 

- Na pewno bardzo się cieszymy, że punkty zostały na naszym stadionie. Nie było to dla nas łatwe spotkanie, natomiast mamy wszyscy nadzieję, że od tego momentu będziemy przechylać szalę zwycięstwa na swoją stronę. Tak to jest w sporcie. Poprzednio mecz z Zagłębiem nieco zmienił nasze oblicze, ale teraz wierzymy, że dzisiejsze spotkanie będzie trampoliną i początkiem naszej lepszej gry i większej ilości zdobywania punktów. Przygotowywaliśmy się na to spotkanie przez cały tydzień. Zawodnicy rywalizowali ze sobą. Michał Rostkowski wyszedł w pierwszym składzie i wykorzystał swoją szansę. Jest to zawodnik, który ma jeszcze większy potencjał i na pewno nie powiedział ostatniego słowa. Liczymy na to, że rywalizacja na lewej stronie zdecydowane się zwiększy. Staramy się wybrać najlepszy zespół, który da nam szansę zwycięstwa. Najważniejsza jest wygrana drużyny. Przez ten pryzmat patrzę na dobór zawodników. Podkreślaliśmy przed meczem, że jeżeli chcemy wygrać z Zagłębiem, to musimy być monolitem. Od bramkarza, poprzez blok obronny musieliśmy przewidywać, co się wydarzy i zwracać uwagę na dobrze wyszkolonych zawodników Zagłębia. Dwóch naszych skrzydłowych zanotowało dziś asysty, a piłkarze ofensywni mają wykańczać akcje. Najważniejsze było to, że wszyscy dziś bronili. Graliśmy z ogromnym poświęceniem, wszystkim dyrygował w defensywie Martin Chudy, a w grze ofensywnej dobrze wspierał nas Richmond Boakye.