Konferencja prasowa po meczu z Górnikiem
Po meczu 6. kolejki PKO Ekstraklasy, w którym zmierzyły się drużyny KGHM Zagłębia i Górnika Zabrze, odbyła się konferencja prasowa z udziałem szkoleniowców obu ekip. Zobaczcie, co mieli do powiedzenia Martin Sevela oraz Marcin Brosz.
3 paź 2020 23:00
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Martin Ševela - Trener KGHM Zagłębia Lubin:
- To był trudny mecz, ale zrealizowaliśmy nasz plan. Było zaangażowanie i determinacja. Zrobiliśmy widoczny progres, od początku walczyliśmy o zwycięstwo. Kilka razy sędzia łapał naszych zawodników na spalonym, ale przy akcji Patryka Szysza już nam się udało. Przy pierwszej bramce Sasa Zivec pokazał jakość. Szczęście dziś było po naszej stronie. W drugiej połowie daliśmy chłopakom zadanie, aby zrobili taką samą pracę w obronie, jak ostatnio w Białymstoku. Zaangażowanie naszych zawodników w defensywie sprawiło, że przeciwnik nie strzelił bramki, co było bardzo ważne dla zespołu. Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa. Pokazaliśmy walkę i zaangażowanie, czego trochę brakowało nam w poprzednim sezonie. Dziś jest to nasz bardzo mocny punkt w każdym meczu. Balić ma skręconą kostkę, a Lorenco Simić był mocno zmęczony, ale wszyscy są mocnymi zawodnikami. Guldan miał rozbitą głowę, a pomimo tego kontynuował grę. To jest ważne, ponieważ pokazuje walkę każdego piłkarza na boisku. Pokazaliśmy dziś, jak wielkie jest Zagłębie. Dziękujemy kibicom, że byli dzisiaj dla nas dwunastym zawodnikiem. Dali nam wsparcie, które było bardzo ważne.
Marcin Brosz - Trener Górnika Zabrze:
- Początek spotkania był bardzo ważny. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że bramka odmieni oblicze meczu. Do 30. minuty staraliśmy się zdobyć bramkę, ale brakowało nam decyzji odnośnie uderzenia. Z upływem czasu, Zagłębie coraz częściej nam zagrażało. W drugiej połowie goniliśmy wynik, szukaliśmy bramki, aby dać dodatkowy impuls. Szkoda, że tego zabrakło, ponieważ mieliśmy dobre okazje na strzelenie gola, ale ten mecz pokazuje, że jeszcze wiele pracy przed nami. Często byliśmy na połowie Zagłębia, natomiast brakowało dodatkowego impulsu. Bramka odmieniłaby oblicze meczu, ale każda minuta wpływała pozytywnie na naszych rywali. Staraliśmy się wyrównać, ale zbyt mało wchodziliśmy w pojedynki jeden na jeden. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski, pójdziemy do przodu i zaliczmy progres w kolejnych meczach.