Komplet punktów po dublecie Szysza
Spotkanie 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy zakończyło się wyjazdowym zwycięstwem KGHM Zagłębia Lubin 2:0. Dwie bramki w piątkowym meczu zdobył Patryk Szysz, który pewnie wykorzystał oba rzuty karne.
11 mar 2022 20:00
Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Do piątkowego spotkania w Niecieczy zespół KGHM Zagłębia Lubin przystąpił z dwoma zmianami w składzie, względem ostatniego meczu z Piastem. Do wyjściowej jedenastki powrócił Sasa Balić, który w poprzedniej kolejce pauzował z powodu uzbieranych czterech żółtych kartek, a na skrzydle Erika Daniela zastąpił Cheikhou Dieng.
Już od pierwszych sekund Miedziowi mocno ruszyli do ataku. W 2. minucie z prawej strony boiska wrzucił Chodyna, ale golkiper gości czujnie przerzucił piłkę nad poprzeczką. Po wykonywanym chwilę poźniej rzucie rożnym podopieczni Piotra Stokowca umieścili piłkę w siatce, ale niestety radość nie trwała długo, gdyż arbiter odgwizdał spalonego. Gospodarze odpowiedzieli w 6. minucie, kiedy to złe podanie Bieszczada przejął Wlazło, po czym uderzył z dystansu, ale nasz golkiper pewnie chwycił futbolówkę. Niedługo później ciężar gry znów przeniósł się pod pole karne „Słoni”. Hinokio z Łakomym przeprowadzili dwójkową akcję, zakończoną strzałem Łukasza zewnętrzną częścią stopy, lecz piłka minęła słupek. W 14. minucie pomocnik Termaliki Ambrosiewicz mocnym strzałem zza szesnastki zmusił Kacpra Bieszczada do interwencji, ale 19-latek ponownie popisał się skuteczną obroną. Pierwsza połowa spotkania otwierającego 25. kolejkę PKO BP Ekstraklasy była bardzo intensywna, czego potwierdzeniem był kolejny atak Miedziowych z 20. minuty, gdy Łakomy po raz drugi próbował pokonać bramkarza gospodarzy, ale ten dobrze wybił piłkę na rzut rożny. Po chwili na uderzenie zdecydował się również Koki Hinokio, lecz ta próba także nie przyniosła pierwszej bramki w meczu. W końcowych minutach pierwszej odsłony inicjatywę przejęli podopieczni Radoslava Latala, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce w okolicach pola karnego KGHM Zagłębia. Kacper Bieszczad razem z defensywą Miedziowych czujnie jednak reagowali, dzięki czemu udało się bez szkód przetrwać serię ataków klubu z Niecieczy. Tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra w tej części meczu Jhon Chancellor dobrze znalazł się w polu karnym i uderzył głową, lecz futbolówka poleciała tuż obok słupka, w wyniku czego do przerwy na tablicy wyników widniało 0:0.
Na pierwszy strzał w drugiej odsłonie spotkania czekaliśmy do 54. minuty. Wtedy bowiem z dystansu strzelał Gergel, ale piłka poleciała wysoko nad bramką. Po chwili zagrozili Miedziowi, a dokładnie aktywny w tym meczu Łukasz Łakomy. Nasz pomocnik mocno uderzył lewą nogą, ale z problemami futbolówkę na bok wybił Pauliuchenka. W 64. minucie podopieczni Piotra Stokowca dopięli swego i wyszli na prowadzenie. Najpierw „Łaki” zagrał prostopadłe podanie do wybiegającego za plecy obrońców Patryka Szysza, a ten w ostatniej chwili został powalony w polu karnym przez Hybsa. Arbiter wskazał na wapno, a sam poszkodowany podszedł do piłki i pewnie otworzył wynik spotkania. W 72. minucie było już 2:0. W szesnastce znów bez wątpliwości faulowany był Szysz, po czym skutecznym uderzeniem z jedenastu metrów po raz drugi pokonał golkipera Termaliki. Dziesięć minut później lubinianie wyszli z groźną kontrą. Karol Podliński zabrał się z piłką w bocznym sektorze boiska i chciał zagrać wzdłuż bramki do Erika Daniela, ale niestety w podaniu naszego napastnika zabrakło dokładności, w efekcie czego piłka padła łupem bramkarza. Do ostatnich minut piłkarze KGHM Zagłębia Lubin kontrolowali tempo spotkania i bez większych problemów dowieźli dwubramkowe prowadzenie, dopisując tym samym do swojego dorobku komplet trzech, niezwykle ważnych punktów.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0-2 KGHM Zagłębie Lubin
Bramki: Patryk Szysz 65 (k), 72 (k).
Termalica: 35. Pawieł Pawluczenko - 27. Bartłomiej Kukułowicz, 6. Nemanja Tekijaški, 77. Artem Putiwcew, 17. Matěj Hybš - 7. Roman Gergel (70, 8. Samuel Štefánik), 22. Michal Hubínek (81, 14. Dawid Kocyła), 28. Maciej Ambrosiewicz (70, 95. Sebastian Bonecki), 18. Piotr Wlazło, 11. Muris Mešanović (70, 10. Adam Radwański) - 88. Tomáš Poznar (70, 9. Kacper Śpiewak).
KGHM Zagłębie: 89. Kacper Bieszczad - 26. Kacper Chodyna, 2. Bartosz Kopacz, 44. Jhon Chancellor, 3. Saša Balić (84, 23. Jakub Wójcicki) - 17. Patryk Szysz (87, 7. Saša Živec), 6. Aleksandar Šćekić, 33. Kōki Hinokio, 99. Łukasz Łakomy (78, 14. Jakub Żubrowski), 29. Cheikhou Dieng (79, 9. Erik Daniel) - 15. Martin Doležal (79, 13. Karol Podliński).
żółte kartki: Poznar, Hubínek, Hybš, Bonecki - Šćekić, Dieng, Chodyna.
sędziował: Damian Kos.