Ekstraklasa
W składzie Miedziowych doszło do jednej zmiany w porównaniu do pierwszego spotkania z Ruchem Chorzów. Damiana Dąbrowskiego zastąpił Tomasz Makowski. Od początku spotkania odważnie ruszył do przodu Śląsk Wrocław, ale nie przełożyło się to na dogodne sytuacje. Pierwszy strzał w tym meczu oddali gospodarze. Jednak Patrick Olsen znacznie spudłował. Pierwszą dogodną okazję mieli Miedziow. w 12. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marko Poletanovica główkował Bartosz Kopacz, a piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Chwilę potem znowu z dystansu spróbował Patrick Olsen, ale tym razem doskonałą interwencją popisał się Szymon Weirauch. Niestety w 23. minucie spotkania nasz golkiper sprokurował rzut karny. Jedenastkę na gola pewnym uderzeniem zamienił Erik Exposito. W 30.minucie Śląsk miał dobrą okazję z rzutu wolnego. Na szczęście dla Miedziowych strzał Erika Exposito zatrzymał się na murze naszego zespołu. W 40. minucie na uderzenie ze znacznej odległości zdecydował się Kacper Chodyna. Jednak pewnie obronił ten strzał Rafał Leszczyński. Chwilę później z okolic 30. metra swoich sił spróbował Piotr Samiec-Talar. Tym razem jednak wzorowo zachował się Szymon Weirauch i obronił to uderzenie. W pierwszej połowie już nic więcej się nie wydarzyło. Gospodarze schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem
Po zmianie stron do odrabiania strat ruszyli Miedziowi. Najpierw po znakomitej akcji Tomasza Pieńko, piłkę z bliskiej odległości wbił do siatki Dawid Kurminowski. A chwilę potem było już 2:1 dla naszego zespołu po asyście Kacpra Chodyny do bramki rywali trafił Damjan Bohar. Następnie przez kilkanaście minut wrocławianie próbowali odrobić straty, ale skutecznie broniliśmy dostępu do bramki strzeżonej przez Szymona Weiraucha. W 77. minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Mateusz Żukowski. Jednak futbolówka przeleciałą wysoko nad poprzeczką
Śląsk Wrocław po stracie dwóch bramek przeważał w posiadaniu piłki, ale niewiele to przynosiło efektów w postaci groźnych okazji. W ostatnich minutach strzał na bramkę gospodarzy oddał jeszcze Sergiej Buletsa, jednak golkiper wrocławian był dobrze ustawiony. W tym spotkaniu już nic więcej się nie wydarzyło. Wygraliśmy Derby Dolnego Śląska 2:1!
Śląsk Wrocław 1-2 Zagłębie Lubin
Bramki: Erik Expósito 24 (k) - Dawid Kurminowski 53, Damjan Bohar 57
Śląsk: 12. Rafał Leszczyński - 27. Martin Konczkowski, 4. Łukasz Bejger, 5. Aleks Petkow, 19. Patryk Janasik (78, 26. Burak İnce) - 24. Piotr Samiec-Talar (58, 22. Mateusz Żukowski), 28. Michał Rzuchowski (66, 7. Kenneth Zohorè), 8. Patrick Olsen, 10. Nahuel Leiva, 11. Dennis Jastrzembski (78, 18. Karol Borys) - 9. Erik Expósito.
Zagłębie: 22. Szymon Weirauch - 27. Bartłomiej Kłudka, 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 13. Mateusz Grzybek - 7. Kacper Chodyna, 6. Tomasz Makowski (82, 16. Serhij Bułeca), 20. Marko Poletanović (90, 35. Filip Kocaba), 17. Marek Mróz (46, 21. Tomasz Pieńko), 39. Damjan Bohar (70, 11. Arkadiusz Woźniak) - 90. Dawid Kurminowski (83, 9. Tornike Gaprindaszwili).
Żółte kartki: Leiva - Kopacz.
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).