Ekstraklasa
Po spotkaniu z Piastem Gliwice jest z nami Jasmin Buric. Po dobrym początku rundy niestety dwie porażki, chociaż z Legią była bardziej pechowa, a tutaj jednak wyraźna. Co można powiedzieć po takim meczu?
– Szkoda, że nie potrafiliśmy potwierdzić dyspozycji z pierwszej kolejki w meczach z Legią i Piastem. Wiemy, że potrzebujemy punktów, a myślę, że dzisiaj zagraliśmy słabo. Piast zasłużenie prowadził w pierwszej połowie 2:0. W drugiej części nie stworzyliśmy jakichś klarownych sytuacji i wynik się utrzymał. Szkoda, bo dobrze zaczęliśmy tę rundę. Nie możemy żyć historią, musimy walczyć i patrzeć dalej.
Pierwsza połowa Was tak zdemotywowała, że później ciężko było odrobić straty w drugiej połowie?
– Staraliśmy się, ale się nie udało. Nie możemy przegrywać 0:2 do przerwy – szczególnie u siebie. W drugiej połowie próbowaliśmy to odrobić, jednak nie daliśmy rady.
Za tydzień gramy w Poznaniu z Lechem, dla Ciebie sentymentalny mecz, bo wiele lat spędziłeś w Poznaniu. Jednak sytuacja jest trudna, Lech też będzie po meczu w europejskich pucharach. To na pewno dobra sytuacja, by się przełamać i wygrać w Poznaniu.
– Musimy patrzeć na siebie. Wiemy, że Lech ma szeroką kadrę i mogą rotować składem. Potrzebujemy punktów i jeśli tam wygramy, to na pewno dałoby nam to pozytywny impuls na kolejne spotkania.