Jarosław Jach podsumował mecz z Miedzią Legnica / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Jarosław Jach podsumował mecz z Miedzią Legnica 27 lut

Jarosław Jach podsumował mecz z Miedzią Legnica

Po wygranym spotkaniu z Miedzią Legnica o pomeczowy komentarz poprosiliśmy Jarosława Jacha – strzelca drugiej bramki w tym meczu.

27 lut 2023 22:30

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Po wygranym spotkaniu 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy jest z nami Jarosław Jach. Jarek jakbyś w kilku słowach ocenił ten mecz? 

- Sądzę, że był to mecz walki, szczególnie w drugiej połowie, bo pierwsza część gry była dość przespana przez obie drużyny. Pierwsze 10 minut dość energiczne z wieloma sytuacjami dla zespołów. Dobrze zaczęła Miedź, a później my odpowiedzieliśmy. Następne 30 minut raczej do zapomnienia. W drugiej połowie szybka bramka pobudziła to spotkanie i zaczęło się troszeczkę dziać na boisku. Myślę, że fajnie kontrolowaliśmy ten mecz do 90 minuty, aż straciliśmy gola takiego dość nieoczywistego, kontrowersyjnego. Nie widziałem tego na wideo, natomiast myślę, że lekka nutka kontrowersji tam będzie. No i później zaczął się taki najgorszy scenariusz, bo z 2:0 do 90 minuty stworzyliśmy sobie takie małe piekło. Na szczęście dla nas dowieźliśmy te bardzo cenne trzy punkty do końca. Czas na to, żeby chwilę się pocieszyć, przygotować się do kolejnego spotkania. Łapiemy duży oddech, oddalając się od strefy spadkowej. Sama gra pokazała w wielu momentach, że jest bardzo fajna. Jest dużo optymizmu, ale też wiele rzeczy do poprawy. Nie możemy do takich końcówek doprowadzać. Musimy kontrolować takie spotkania do samego końca. Duże brawa dla chłopaków i kibiców. Fajna wizytówka Ekstraklasy, na pewno w drugiej połowie kibicowsko top. Dlatego nie pozostaje nic innego, jak pogratulować wszystkim związanym z Zagłębiem i cieszyć się dzisiaj z trzech punktów. 

Twój gol na 2:0 okazał się kluczowy, jak ta bramka wyglądała z Twojej perspektywy?

- Troszeczkę zamieszaliśmy, bo mieliśmy początkowo inaczej wbiegać, natomiast Filip Starzyński przekazał informację, że będzie bił mocną piłkę w światło bramki, więc przesunęliśmy trochę nasze wbiegnięcie. Ja znalazłem się przed pierwszym zawodnikiem, dlatego miałem bardzo łatwe zadanie. Tak naprawdę 90 procent tej bramki zrobił Figo. Świetna piłka, brawa dla niego i ten gol mniej więcej tak wyglądał. Rozmawiałem też z Andrzejem Niewulisem, który zaznaczył, że przy tej sytuacji nie miał nic do powiedzenia. Niby mnie miał pod kontrolą, ale nagle urwałem mu się w stronę bramki. Bardzo trudna sytuacja dla obrońcy. Dlatego nie ma też co winić Andrzeja za tą piłkę, za przegraną pozycję. Sądzę, że całą robotę wykonał tutaj Filip Starzyński i to jest jego bramka. 

Za tydzień jedziecie do Radomia, z którym ostatnio na ich terenie wygraliśmy aż 6:1. Z jakim nastawieniem tam pojedziecie?

- Myślę, że jedziemy z nastawieniem na trzy punkty. Przede wszystkim chcemy odzyskać te punkty, które Radomiak wywalczył tutaj u nas w Lubinie. Wtedy przegraliśmy w taki niefajny sposób, bo wydawało się, że jesteśmy drużyną lepszą, natomiast finalnie punkty pojechały do Radomia, dlatego chcemy je teraz odzyskać. Umocnić się w środku tabeli – to jest przede wszystkim cel na ten mecz. Jak w każdym z ligowych starć będziemy walczyć o wygraną, natomiast niby troszeczkę odskakujemy, ale jeden mecz może zmienić bardzo dużo, dlatego musimy trzymać bardzo dużą dyscyplinę i pokazać taką piłkę jak w dwóch ostatnich spotkaniach.